Dziś w Wielkiej Brytanii pojęcie „wyjechać do Szwajcarii” przybrało wręcz złowieszczy charakter – przez starszych Brytyjczyków kojarzone jest bowiem z wyjazdem w celu dokonania eutanazji. Te złowieszcze, nie tylko zresztą na Wyspach, skojarzenia potwierdzają statystyki. W r. 2011 w Szwajcarii dokonano 400 eutanazji, w roku ubiegłym – już ponad 1000!
Kilka dni temu z propozycją całkowitej legalizacji eutanazji wystąpiło stowarzyszenie szwajcarskich lekarzy „Exit” (jego członkowie to osoby powyżej 70. roku życia). Do końca tego roku ma powstać komisja, która ma zająć się aspektami etycznymi, prawnymi i teologicznymi legalizacji eutanazji zarówno osób chorych jak i zdrowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Od kilkunastu już lat w Szwajcarii nie brakuje przypadków, gdy tamtejsi lekarze dokonują eutanazji osób zdrowych, które mają już dość życia. Znane są przypadki tzw. eutanazji rodzinnych czy małżeńskich, gdy z życiem żegnają się pary kochających się starszych osób. Media szwajcarskie nie kryją, że za sumę 4 tysięcy euro nie ma najmniejszych problemów z dokonaniem eutanazji.
W Wielkiej Brytanii coraz większą popularnością zaczynają cieszyć się tzw. kluby zwolenników eutanazji! Na zebraniach planowane są wyjazdy właśnie do Szwajcarii oraz rzadziej Holandii i Belgii. „The Guardian” informuje, że spotkania elegancko ubranych, czasami nawet we fraki, osób można porównać do… elitarnych spotkań w klubach brydżowych. Brytyjski dziennik nie wyklucza, że w najbliższym czasie zaczną pojawiać się nawet zorganizowane zagraniczne wyjazdy w jedną stronę, celem których będzie eutanazja w pięknej Szwajcarii…
Źrodło: The Guardian/ lenta.ru
ChS