Jeśli chodzi o uchodźców, którzy już są w Europie to oczywiście musicie im pomóc, podać im rękę. Ale jest to zła idea, aby zabierać ich z ich rodzinnych krajów, ich ojczyzn i przenosić do obcych kulturowo krajów – powiedział w Krakowie biskup Antoine Chbeir, maronicki hierarcha diecezji Latakia.
Ksiądz biskup przyznał, że często jest pytany o to, jak można pomoc Syryjczykom. – Mówię szczerze, że nie potrzebujemy niczego, pod warunkiem, że pozwolicie nam żyć w pokoju. Tak jak wcześniej byliśmy w stanie żyć. Mimo tego co powiedziałem, chcę jednak mocno podkreślić ogromną pomoc wielu organizacji humanitarnych, bo pozwoliliście nam przejść przez ten najgorszy okres – mówił duchowny. – Proszę was módlcie się o pokój w Syrii i na Bliskim Wschodzie i bardzo dziękuję za to wszystko co robicie dla nas – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jeśli chcecie nam pomóc, pomóżcie nam odbudować szkoły, aby młodzież nie pozostawała przez kolejne lata bez edukacji – mówił biskup Chbair, wyjaśniając, iż uważa, że to zły pomysł, aby sprowadzać uchodźców do Europy, także chrześcijańskich. – Naszym zadaniem na Bliskim Wschodzie jest uczyć Ewangelii. To może przynieść Dobrą Nowinę dla ponad 300 milionów Arabów, a zwłaszcza chrześcijańską moralność – wskazywał. Przypomniał, że dzisiaj chrześcijanie stanowią mniej niż 4 procent populacji Bliskiego Wschodu.
Ksiądz arcybiskup Marek Jędraszewski, metropolita krakowski tłumaczył, że stanowisko Kościoła w Polsce w sprawie przyjmowania imigrantów i uchodźców nie może być inne od tego, które przekazał papież Franciszek, gdy rok temu spotkał się z biskupami na Wawelu.
– Na problem trzeba więc patrzeć mając na uwadze konkretne możliwości państwa. Jednocześnie potrzeba modlitwy o przemianę serc osób zaangażowanych w konflikt zbrojny i tych, którzy próbują zarobić na ludzkiej krzywdzie i wyzysku – apelował metropolita. Docenił rolę polskiego oddziału Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, które stara się działać tam, gdzie są przyczyny nieszczęść. – Wciąż pozostaje otwarta sprawa tak zwanych korytarzy humanitarnych, ale to jest kwestia która może być realizowana tylko i wyłącznie przy ścisłej współpracy z państwem, z państwem polskim także, ale nie tylko – mówił abp Jędraszewski.
Ksiądz profesor Waldemar Cisło powiedział z kolei, że obecnie Europa stoi przed problemem, przez który nigdy już nie będzie taka sama. – Stoimy przed problemem uchodźców-emigrantów. Wiem, że ta dyskusja została niestety upolityczniona, wiemy, że cierpienie milionów kobiet i dzieci zostało włączone w pewną grę polityczną – mówił.
– Europa jest traktowana przez radykalny islam jako kontynent bez wartości, ponieważ utraciła, jak mówił papież Franciszek w przemówieniu do Parlamentu Europejskiego, zdolność do rodzenia, zdolność do rozwoju. Pozostała tylko wspomnieniem, jako kontynent wielkich idei, wielkich wartości – ocenił ks. prof. Cisło.
Przewodniczący polskiej sekcji PKwP wskazał, że obecnie Europa szuka odpowiedzi na pytanie, gdzie jest jej fundament i na czym może się dzisiaj oprzeć. – Czyli trzeba wrócić do korzeni, których tak chętnie się wypiera od czasów Oświecenia. Wiemy, że nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania.
– Prośba jest tylko taka, abyśmy nigdy nie robili czegoś, co jest bardzo nieuczciwe. Abyśmy na krzywdzie sierot, kobiet i dzieci, nie robili polityki. Oni już wystarczająco dużo wycierpieli. Róbmy wszystko, aby im ulżyć i im pomóc – apelował ks. prof. Cisło.
– Wciąż mówimy o skutkach, bo emigracja, ucieczka to jest skutek – zauważył. – Dzisiaj organizacje międzynarodowe mówią nam, że 80 proc. kobiet jest gwałconych, że realny problem stanowi handel ludźmi, niewolnikami i dziećmi, ludzie są sprzedawani na organy. I to się dzieje dzisiaj, gdy mówimy o tak zwanym cywilizowanym świecie – dodał, pytany o odpowiedzialność za tę trudną sytuację.
Kapłan stwierdził, iż nikt odpowiedzialny nie może powiedzieć, że dziś w Syrii czy Iraku jest lepiej niż kilka lat temu. – Jest gorzej. Panuje bezrobocie, nie ma prądu, wody, jest mnóstwo zabitych i rannych. Co więcej, tym, którzy sterują interwencją zbrojną nie chodzi wcale nie o prawa człowieka, ale o ropę i gaz – mówił ks. Cisło.
Powyższe wypowiedzi padły w trakcie wtorkowej prezentacji książki zatytułowanej: „Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan w XXI w.”. Spotkanie odbyło w Sali Papieskiej Domu Arcybiskupów Krakowskich.
Publikacja jest zapisem rozmów Pawła Stachnika z ks. prof. Waldemarem Cisło, przewodniczącym polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Ukazała się nakładem wydawnictwa Biały Kruk.
KAI
RoM