Warszawa jest kolejnym miastem, w którym zostanie podjęta próba wprowadzenia uchwały dotyczącej refundacji zabiegów in vitro z budżetu miasta. Urzędnicy nie kryją, że sprawa ma charakter polityczny, a władze miasta chcą „zrekompensować” mieszkańcom Warszawy, to co „zabiera rząd PiS”.
Sprawa refundacji in vitro z miejskiej kasy będzie dyskutowana podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy. Zgodnie z zaproponowanymi założeniami, program miałby ruszyć od września.
Wesprzyj nas już teraz!
Inicjatorami uchwały jest Platforma Obywatelska. Przewodnicząca Rady Ewa Malinowska-Grupińska (PO) wprost podkreślała, że kilka miesięcy temu obiecywała, że Rada m.st. Warszawy będzie „rekompensowała mieszkańcom Warszawy to, co zabiera rząd PiS”.
Uchwała budzi sprzeciw radnych PiS. Jacek Cieślikowski ocenił, że przewodnicząca Rady powinna się „skupić na rekompensowaniu zaniedbań Platformy”. – Jeżeli Pani przewodnicząca chce cokolwiek rekompensować, to przede wszystkim niech zrekompensuje wszystko to, co stało się w okresie rządów Platformy. Wtedy to mieszkańcy Warszawy niejednokrotnie tracili dach nad głową. Myślę, że w tej kwestii jest dużo pracy do zrobienia. Tę pracę powinna wykonać PO, bo są to ich zaniedbania. Myślę, że przede wszystkim na tym powinna się skupić Pani przewodnicząca – powiedział Cieślikowski.
Na warszawski program radni chcą wydać 10 mln zł rocznie. Dotąd tego rodzaju programy uruchomiła m.in. Częstochowa, Łódź, Sosnowiec, Poznań, a ostatnio także i Gdańsk.
Źródło: radiomaryja.pl
MA