W Prokuraturze Krajowej w Warszawie została w środę przesłuchana była premier Ewa Kopacz. Następczyni Donalda Tuska zeznawała w charakterze świadka w związku z sekcjami zwłok ofiar katastrofy lotniczej z 10 kwietnia roku 2010.
Po przesłuchaniu dawna szefowa rządu mówiła dziennikarzom, że to nie do niej należały decyzje o przeprowadzeniu sekcji. Obecnie, za sprawą powtarzanych badań ciał ofiar katastrofy smoleńskiej, ujawniane są makabryczne fakty o porażającym nieuszanowaniu ciał zmarłych.
Wesprzyj nas już teraz!
Ewa Kopacz wyjaśniała, dlaczego w Polsce nie przeprowadzono ponownych sekcji po przetransportowaniu do kraju z Rosji ciał. Zdaniem byłej premier takie decyzje podejmowała prokuratura, a nie politycy bądź lekarze. Polityk PO nie chciała oceniać, kto w tej sprawie popełnił błąd.
Jednak polska opinia publiczna pamięta, jak z sejmowej mównicy minister zdrowia Ewa Kopacz deklarowała, że w sprawie smoleńskiej wszystko jest w porządku, a ona sama dopilnowała, by ziemia przy lotnisku Siewiernyj została przekopana na głębokość metra. Słowa późniejszej szefowej PO zostały… usunięte z sejmowych stenogramów.
W środę Ewa Kopacz stwierdziła, że gdy innym brakowało odwagi, ona udała się do Moskwy. Dlatego też teraz zamierza walczyć o swoje dobre imię.
Źródło: tvp.info
MWł