Trójmiejski Marsz Równości w Gdańsku, manifestacja środowisk promujących homoseksualizm, może się w tym roku nie odbyć, lub w najlepszym dla jego organizatorów, razie przejść peryferiami miasta. Bowiem we wniosku o pozwolenie na przeprowadzenie marszu, złożonym w gdańskim urzędzie miejskim, wpisano błędnie jego rok, jako 2020.
Marsz LGBT miał się odbyć 27 maja. Jednak wpisanie we wniosku błędnego roku 2020 powoduje, że manifestacja homoseksualistów traci pierwszeństwo w organizacji przemarszu, a 27 – 28 maja organizacje prawicowe, które złożyły wnioski prawidłowo wypełnione, chcą przeprowadzić ponad 20 swoich manifestacji. Teraz to te manifestacje mają prawo pierwszeństwa do m.in. przeprowadzenia marszu, wyznaczenia trasy, czy wyboru miejsca zgromadzenia. Marsz środowisk LGBT nie odbędzie się więc wcale, albo przejdzie opłotkami miasta, bo głównymi ulicami będą szły marsze przedstawicieli prawicy.
Wesprzyj nas już teraz!
Błąd, który może zaważyć o losie manifestacji LGBT, ujawniono podczas rozpraw administracyjnych w urzędzie miejskim, które mają na celu wyeliminowanie przypadków pokrywania się miejsc pikiety dwóch grup manifestujących. W ich trakcie okazało się, że organizatorzy marszu równości, Stowarzyszenie Tolerado, pomylili się przy składaniu wniosku, wpisując tam rok 2020.
Organizacje prawicowe celowo zgłosiły na 27 i 28 (sobota i niedziela) tak wiele manifestacji i marszy, aby zablokować marsz LGBT. – Nasze wnioski o manifestacje są wyrazem protestu przeciwko propagowaniu dewiacji seksualnych. Te ponad 20 wniosków pokazuje, jak wielka jest determinacja i niechęć wśród organizacji pozarządowych i mieszkańców Trójmiasta wobec manifestacji homoseksulanych – powiedziała gdańska radna Prawa i Sprawiedliwości Anna Kołakowska, którą kilkukrotnie policja oskarżała o blokowanie, w ubiegłych latach, tzw. marszu równości.
Kołakowska przyznają, że blokowała, wraz z rodziną, marsz homoseksualistów, i nie widzi w tym nic, co by zasługiwało na karę. Przeciwnie jest zdania, że w ten sposób stanęła w obronie rodziny, tradycyjnych wartości i zasad wiary katolickiej, wyznawanej przez ogromną większość Polaków. Anna Kołakowska dodaje, że regularnie próbuje zablokować homomarsz, gdyż jego uczestnicy nawołują do łamania zapisu Konstytucji RP, który określa związek małżeński jako związek kobiety i mężczyzny. Jej zdaniem, broni więc prawa.
Źródło- Gdansk.tvp.pl
Adam Białous