Abp Adam Szal podczas nabożeństwa fatimskiego zwrócił uwagę na trudności jakie czasami sprawia wiernym modlitwa. – Zły duch bardzo zabiega o to, aby odebrać nam przyjemność i zamiłowanie do modlitwy – mówił. Następnie przypomniał treść trzeciej tajemnicy fatimskiej i podkreślił, że nadal jest czas, aby powstrzymać karę niebios, a modlitwa jest skutecznym środkiem, aby do tego doprowadzić.
Metropolita przemyski przypomniał w kazaniu opis trzeciej tajemnicy fatimskiej. Jak stwierdził, w ten sposób zostało zapowiedziane męczeństwo Kościoła, którego obecnie jesteśmy świadkami. Zauważył, że w dzisiejszych czasach wielu ludzi ginie tylko z powodu przyznawania się do Chrystusa. Zwrócił również uwagę na problem jaki czasami sprawia wiernym modlitwa. Przyznał, że zły duch bardzo zabiega o to, aby odebrać nam zamiłowanie do modlitwy.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ciągle jest jeszcze czas, aby zahamować i powstrzymać karę niebios, która wydaje się być konsekwencją ludzkiego odejścia od świętości, od Ewangelii, od krzyża. Ciągle mamy do dyspozycji dwa bardzo skuteczne środki, które przypomniała Maryja w Fatimie: modlitwę i ofiarę. To dlatego zły duch bardzo zabiega o to, aby odebrać nam przyjemność i zamiłowanie do modlitwy, by zniechęcić nas do ponoszenia ofiar, także trudów i ofiar dla naszego zbawienia – mówił metropolita przemyski.
Hierarcha przestrzegał przed spłycaniem przesłania Matki Bożej z Fatimy. Zauważył, że jest niebezpieczeństwo, by poprzestać na obchodzeniu liturgicznego wspomnienia Matki Bożej, odmawianiu różańca fatimskiego, czy udziału w nabożeństwie. – To wszystko jest piękne, ale według mnie to jeszcze niewystarczające. O co więc chodziło Maryi? – pytał abp Szal. Odpowiadając, mówił o potrzebie powierzenia się Matce Bożej i Jezusowi oraz upowszechnienia nabożeństwa pięciu sobót miesiąca.
Źródło: KAI
WMa