Unia Europejska domaga się od Wielkiej Brytanii 100 mld euro za wyjście ze wspólnoty – podał w środę „Financial Times”. Już wiadomo, że Londyn nie zamierza płacić Brukseli horrendalnych sum za wyzwolenie z kajdan biurokratycznego monstrum okupującego Stary Kontynent.
Od razu po pojawieniu się doniesień dziennika, brytyjski minister ds. Brexitu David Davis zapowiedział, że jego kraj nie zapłaci eurokratom oczekiwanej przez nich sumy. Zdaniem polityka w tej chwili należy natomiast rozmawiać o szczegółach występowania Wielkiej Brytanii ze wspólnoty, w tym o prawach i obowiązkach Londynu względem Brukseli.
Wesprzyj nas już teraz!
W opinii „Financial Times”, wysoki rachunek („Brexit bill”) to wynik oczekiwań wielu krajów UE. Zdaniem sporej grupy państw, to Londyn powinien w całości pokryć koszty rozwodu ze wspólnotą.
Na środowe doniesienia prestiżowego dziennika minister Davis odpowiedział jeszcze zanim wymienianą kwotę potwierdził główny unijny negocjator ds. wstępowania Londynu z Unii Europejskiej, Michel Barnier.
Wcześniej Komisja Europejska informowała o około 60 mld euro kosztów Brexitu. Z kolei belgijski think tank Bruegel oceniał w kwietniu, że rozwód Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej kosztować będzie około 109 mld euro, ale po uwzględnieniu części zapłaconych już przez Londyn kwot, suma netto spadnie do 65 mld.
Ostateczne koszty są trudne do ustalenia między innymi ze względu na brak określenia dokładnej daty opuszczenia Unii Europejskiej przez Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Źródło: polskieradio.pl
MWł