Oficer Bundeswehry został zatrzymany przez niemiecką policję ze względu na podejrzenie przygotowywania zamachu terrorystycznego. Co ciekawe, mężczyzna pomimo braku znajomości języka arabskiego, od dwóch lat podawał się za uchodźcę z Syrii. Dzięki tej deklaracji, równocześnie pobierał uposażenie wojskowe, a także zasiłek dla azylantów.
Niemiecka telewizja ARD poinformowała o zatrzymaniu przez policję oficera Bundeswehry, podejrzewanego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego. Mężczyzna to porucznik niemieckiej armii z Offenbach, który prawdopodobnie chciał doprowadzić do poważnego ataku wymierzonego w Republikę Federalną Niemiec. Jedną z przesłanek wskazujących na fakt chęci dokonania zamachu było to, iż mężczyzna w styczniu br. ukrył na lotnisku w Wiedniu broń, którą chciał następnie zabrać w lutym. Jego „operacja” nie udała się ponieważ został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem prokuratury we Frankfurcie, oficer od dwóch lat był również zarejestrowany jako uchodźca z Syrii, który w Niemczech miał otrzymać azyl. Nie wiadomo jak to się stało, że jego dokumenty zostały zaakceptowane i wpisano go na listę imigrantów przybyłych z Bliskiego Wschodu, zważywszy na to, że mężczyzna nie posługiwał się językiem arabskim. Co więcej, „Der Spiegel” podaje, że zatrzymany przez ostatnie dwa lata otrzymywał zasiłek dla imigrantów, którzy otrzymali pozwolenie na pobyt w Niemczech. W tym samym czasie, mężczyzna pobierał również uposażenie związane z pełnieniem przez niego obowiązków wojskowych.
Wg informacji „Der Spiegel”, planowany zamach miał być rewanżem i swego rodzaju karą dla Niemiec za prowadzenie nierozsądnej polityki imigracyjnej.
Źródło: wprost.pl
WMa