W związku z wtorkowym atakiem na autokar wiozący piłkarzy Borussi Dortmund niemiecka policja zatrzymała jedną osobę. W sumie dwie są podejrzane – informuje rzecznik federalnej prokuratury.
Obecnie funkcjonariusze badają trzy listy. O ile ich autentyczność zostanie potwierdzona, mogą mieć związek z zamachem. W pismach trzy różne osoby przyznały się do odpowiedzialności za wybuchy.
Wesprzyj nas już teraz!
Istnieje prawdopodobieństwo, że za atakiem stoją islamiści, a wybuchy mają podłoże terrorystyczne – wynika ze słów Frauke Koehler.
Z ustaleń dziennikarzy „Sueddeutsche Zeitung” wynika, że jeden z listów rozpoczyna się słowami „W imię Allaha łaskawego i miłosiernego” i zawiera liczne odniesienia do zamachu terrorystycznego na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie z grudnia ubiegłego roku, do działań niemieckiej armii „w mordowaniu muzułmanów w kalifacie Państwa Islamskiego” oraz groźby pod adresem „krzyżowców”.
Jak dotąd służby nie potwierdziły autentyczności materiału. Pod uwagę brany jest wątek fałszerstwa dokonanego bądź to przez nacjonalistów bądź skrajną lewicę.
Źródło: tvn24.pl / PCh24.pl
MWł