Rząd Danii chce przyjąć nowe rozwiązania prawne. Uniemożliwią one budowę gazociągów takich jak Nord Stream 2. Regulacje mają opierać się m.in. na polityce bezpieczeństwa państwa. Czy to wystarczy, by powstrzymać plany Gazpromu?
W przygotowanym już projekcie ustawy znalazły się zapisy mówiące o tym, że przy realizacji projektów takich jak np. Nord Stream 2 należy brać pod uwagę zarówno kwestie polityki bezpieczeństwa, jak i polityki międzynarodowej. Aktualnie obowiązujące w Danii przepisy pozwalają na wydanie decyzji odmownej na budowę gazociągu, ale tylko w oparciu o kwestie środowiskowe.
Wesprzyj nas już teraz!
Zmiana duńskiego prawa może spowodować zablokowanie budowy Nord Stream 2, który ma być układany wzdłuż Nord Stream. Omija on od północy wyspę Bornholm, na duńskich wodach terytorialnych. Jeśli Dania sprzeciwiłaby się budowie NS2, nie ma pewności, czy Gazprom byłby w stanie przedstawić alternatywną trasę dla nowego gazociągu.
Budowa NS2 wzbudza protesty wielu państw, w tym Polski. Kopenhaga i Sztokholm podnoszą, że inwestycja ta jest niezgodna z unijną polityką bezpieczeństwa energetycznego. Państwa te zwróciły się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o dopuszczenie ich do rozmów z Rosją. Ich celem będzie ustalenie warunków dla NS2 w taki sposób, by spełniały one unijne przepisy antymonopolowe.
Źródło: rp.pl / „Nasz Dziennik”
MA