Dwa z trzech największych okrętów podwodnych armii rosyjskiej o napędzie atomowym: „Dmitrij Donskoj” i „Piotr Wielki” wypłyną latem na Morze Bałtyckie w ramach Międzynarodowej Wystawy Floty Obrony Morskiej.
„Dmitrij Donskoj” – największy atomowy okręt podwodny na świecie jest zdolny przetransportować 20 pocisków i 200 głowic nuklearnych. Według oficjalnych informacji jest wykorzystywany przede wszystkim do testowania rakiet balistycznych.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podają „The Barents Observer” i „Izwiestia” rosyjskie okręty wypłyną z baz ulokowanych na Morzu Bałtyckim. Następnie przepłyną przez Morze Barentsa, Morze Północne a potem wzdłuż wybrzeża Polski i pozostałych krajów nadbałtyckich dotrą do Petersburga.
Rosyjskie „manewry” niepokoją wielu zagranicznych ekspertów i obserwatorów. Nils Bohmer, norweski fizyk w wypowiedzi dla „The Barents Observer” zaznaczył, że rejs 40-letnich rosyjskich okrętów podwodnych stwarza ogromne niebezpieczeństwo. W jego opinii wszystkie kraje nieopodal których przepłyną okręty powinny dokładnie znać ich trasę, aby móc odpowiednio się przygotować i w razie konieczności – reagować. – Trzeba też mieć pewność, że na pokładzie nie ma broni jądrowej – podkreślił Bohmer.
Źródło: rp.pl
TK