Przewagą zaledwie jednego głosu, płoccy radni zablokowali pomysły Nowoczesnej na wprowadzenie miejskiego programu „leczenia” niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego.
Projekt refundacji zabiegów in vitro ze środków samorządowych zgłosił Komitet Obywatelski „Nowoczesny Płock dla Rodziny”, w którym znaleźli się m.in. przedstawiciele partii Nowoczesna. Program zakładał dofinansowanie in vitro z miejskiej kasy do roku 2020.
Wesprzyj nas już teraz!
Nad uchwałę Rada Miasta głosowała dwukrotnie, gdyż jeden z radnych zgłosił problemy techniczne z oddaniem głosu w elektronicznym systemie. Pierwsze (powtórzone) głosowanie nie przyniosło rozstrzygnięcia, bo za jak i przeciw uchwale zagłosowało po 11 radnych, przy 3 wstrzymujących się głosach.
W powtórzonym głosowaniu uchwałę poparło 11 radnych (większość z PO oraz PSL i SLD), a 12 radnych było przeciw (cały klub PiS i dwóch radnych PO). W głosowaniu nie wzięło udziału dwoje radnych (PSL i PO).
– Po pierwsze metoda in vitro to nie jest leczenie, jak napisano w projekcie – argumentował radny PO Grzegorz Lewicki. Jego zdaniem, krzywdzące byłoby przeznaczanie środków samorządowych na refundację in vitro, podczas gdy odmawia się młodym, chorym ludziom pomocy czy to w zakresie kupna drogich leków czy sfinansowania kosztownego leczenia. Radny przyznał jednak, że nie jest przeciwnikiem stosowania in vitro.
Violetta Kulpa, przewodnicząca klubu radnych PiS wyjaśniła, że klub uzgodnił, że zagłosuje przeciw uchwale i wymieniła tu kilka powodów. – Pierwszy powód dotyczy względów światopoglądowych, religijnych – zaznaczyła. Jak wskazała, in vitro nie jest leczeniem bezpłodności, a w sytuacji, gdy opinie mieszkańców co do stosowania tej procedury są mocno podzielone, nie można przeznaczać na nią publicznych środków.
To nie pierwsza próba wprowadzenia w Płocku samorządowego programu in vitro. Takie kroki jeszcze w 2011 roku poczynił jeden z wiceprezydentów miasta podczas debaty budżetowej. Projekt został skrytykowany przez radnych PiS. W sprawie głos zabrał wówczas także biskup płocki Piotr Libera, który potępił taki pomysł.
Źródło: wpolityce.pl
MA