Niechęć Lecha Wałęsy do Prawa i Sprawiedliwości jest znana. Mimo tego były prezydent swoimi wypowiedziami wciąż potrafi zaskakiwać. Tym razem – jak donosi serwis wpolityce.pl – podczas legnickiego spotkania powiązanego z PO Klubu Obywatelskiego goszczący na nim dawny lider NSZZ „Solidarność” przekonywał, że rządzący… zaczną strzelać do obywateli.
Zdaniem Wałęsy politycy przed objęciem władzy powinni być badani psychologicznie. Oczywiście miał na myśli nie lubianych przez siebie działaczy PiS, którzy – jak przekonywał – są tak groźni, że mogą nawet strzelać do opozycji.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie możemy pozwolić na niszczenie Polski, nie możemy pozwolić na to, by doprowadzić do tragedii. Musimy być odpowiedzialni, bo oni będą strzelać. Musimy zrobić to demokratycznie, mądrze, ale musimy wiedzieć, co chcemy zrobić – powiedział, wedle wpolityce.pl, były prezydent. Podczas spotkania w Legnicy Lech Wałęsa miał również w typowy dla siebie, barwny sposób tłumaczyć swoje obecne zaangażowanie.
– Nie mam takich złych warunków, trochę się dorobiłem, jak wiecie. Moja Danuśka niczego sobie… Mógłbym cicho siedzieć i cieszyć się, że mogę coś tam jeszcze zrobić, nie wystawiać się na podchwytliwe pytania i niezadowolenie tu i ówdzie. Jednak tak dużo pomogliście mi w mojej wielkiej karierze, że teraz jest czas, bym to oddał. Ja o nic nie gram, papieżem nie będę, a wszystkiego innego posmakowałem – mam dług wobec Was – przekonywał były prezydent.
Źródło: wpolityce.pl
MWł