24 marca 2017

Radykalny islam zagraża Bułgarii. Warunki dyktuje prezydent Turcji

(Fot. Grazyna Myslinska/Forum)

Od kilku miesięcy radykalny islam płynie do Bułgarii trzema, wydaje się niekontrolowanymi, strumieniami. W tym małym bałkańskim kraju pojawia się coraz więcej muftich wysyłanych przez turecki Diyanet czyli tamtejsze ministerstwo religii. Otrzymują oni zapłaty od państwa bułgarskiego.

 

Są to obywatele Turcji nieznający bułgarskiego i bułgarskich realiów. Były główny mufti Bułgarii, Nedim Gendżiew uważa, że kraj ma swoich muftich i imamów, a pojawienie się w ostatnim czasie 60 imamów z Turcji, to zagrożenie dla Bułgarii jako państwa świeckiego. Nawet w meczecie w centrum Sofii zatrudnieni są tureccy imamowie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

O coraz większym wpływie tureckich muzułmanów i władz w Ankarze świadczy szokujące wyznanie muftiego Gendżiewa:  Zadzwonił do mnie nasz minister spraw zagranicznych. Powiedziałł mi, abym sobie dał spokój z muftijatem i podał się do dymisji. W odpowiedzi na mój pytający wzrok usłyszałem, że pan Erdogan nie życzy sobie mnie na stanowisku muftiego”.

 

Radykalny, niekontrolowany islam płynie do Bułgarii tuż przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi (26 marca). W Bułgarii trwa blokada przejść granicznych z Turcją. Bułgarzy nie wpuszczają autobusów z Turcji z osobami mającymi podwójne, tureckie i bułgarskie, obywatelstwo. Najpierw mieli oni nawoływać do głosowania w kwietniowym tureckim referendum prezydenckim, a potem w wyborach parlamentarnych w Bułgarii na partie tureckiej mniejszości.

 

I strumień trzeci: od kilku dni media bułgarskie informują o tzw. wewnętrznej turystyce wyborczej i zjawisku kupowaniu głosów. W kilku wioskach, gdzie dominuje ludność pochodzenia tureckiego wyznająca islam, za głosowanie na partie tureckie oferowane są spore jak na warunki bułgarskie „nagrody pieniężne”. Choć na razie nikt tego nie jest w stanie udowodnić, o środki na kupowanie głosów wyborczych podejrzewana jest Ankara.

 

Źródło:  „Bulgarian Times”

ChS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram