Rektorzy kilku uniwersytetów, między innymi UW i UJ, odwołali zaplanowane wcześniej wystąpienia pani Kiessling. Oczywiście w imię tolerancji, ponieważ tolerować można tylko poglądy prowadzące do zabijania dzieci – uważa Mariusz Dzierżawski Fundacji PRO – Prawo do Życia.
W opublikowanym na portalu naszdziennik.pl komentarzu Mariusz Dzierżawski odniósł się do awantury jaką zorganizowały lewicowe, a w szczególności feministyczne środowiska wokół wizyty w Polsce amerykańskiej obrończyni życia Rebeki Kieslsing. Na skutek lewackiej presji spotkania z prolajferką, zaplanowane na UJ i UW, zostały odwołane.
Wesprzyj nas już teraz!
„Rektorzy kilku uniwersytetów, między innymi UW i UJ, odwołali zaplanowane wcześniej wystąpienia pani Kiessling. Oczywiście w imię tolerancji, ponieważ tolerować można tylko poglądy prowadzące do zabijania dzieci. Obrońcy życia nie zasługują na tolerancję” – zauważa Dzierżawski.
„Jedynym prawem kobiet, które interesuje współczesnych feministów, jest prawo do zabijania swoich dzieci. Jeśli nie robi tego z należytym entuzjazmem, zdaniem feministów traci wszelkie prawa. Rebecca Kiessling ma oprócz tego największą wadę. Została poczęta w wyniku gwałtu. Ktoś taki nie ma prawa do życia. Od dziesięcioleci takie dzieci są przedmiotem kampanii nienawiści. Nie tylko feministów. Również konserwatywnych i chrześcijańskich polityków. Także w Polsce” – czytamy w komentarzu.
Zdaniem obrońcy życia „Rebecca Kiessling jest dla feministów żywym wyrzutem sumienia. Dlatego nie chcą dopuścić jej do głosu”.
Źródło: naszdziennik.pl
luk