Na biurka przywódców państw Unii Europejskiej trafił list premier RP Beaty Szydło. Prezes Rady Ministrów wyjaśnia w nim, dlaczego Warszawa nie popiera kandydatury Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej i w jego miejsce proponuje Jacka Saryusz-Wolskiego – donosi RMF.
Pismo premier Szydło ma składać się z trzech części. Z pierwszej dowiedzieć możemy się, dlaczego były szef polskiej Rady Ministrów nie cieszy się poparciem gabinetu PiS. Druga to „laurka” dla europosła Saryusz-Wolskiego – czytamy na rmf24.pl. Trzecia zawiera opis toczącego Unię kryzysu.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem Beaty Szydło Donald Tusk używał swojego nadanego mu przez Brukselę autorytetu do mieszania się w polskie spory wewnętrzne. Bezstronność powinna być zaś cechą osoby dzierżącej międzynarodowy urząd – twierdzi premier nawiązując do postawy przewodniczącego Rady Europejskiej wobec grudniowego kryzysu parlamentarnego. Szefowa polskiego rządu twierdzi, że nie można akceptować „niebezpiecznego precedensu” z atakowaniem przez przewodniczącego Rady Europejskiej polskiego rządu.
Z kolei uosobieniem cnót wszelakich ma być Jacek Saryusz-Wolski. On – zdaniem Szydło – poradzi sobie z wymogiem bezstronności i będzie dla Rady Europejskiej nową jakością. W swoim liście do unijnych liderów i polityków premier RP przypomina o wieloletnim doświadczeniu europosła PO i jego zaangażowaniu w sprawy europejskie. Co więcej, jak przypomina Szydło, to polityk z innej formacji.
Na końcu swojego listu premier Beata Szydło pisze o kryzysie Unii Europejskiej.
Źródło: rmf24.pl
MWł