Jarosław Kaczyński, prezes PiS, zapowiedział, że już niedługo po raz kolejny zostaną zmienione przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach. Jak podaje rmf24.pl polityk bardzo ostro skrytykował działania Ministerstwa Środowiska w tej sprawie.
1 stycznia weszły w życie nowe przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach. Pozwalają one właścicielom nieruchomości wycinać drzewa na swoich działkach bez zezwolenia.
Wesprzyj nas już teraz!
Do tematu powrócono podczas spotkania Jarosława Kaczyńskiego z przedstawicielami warszawskich i podwarszawskich struktur PiS, m.in. Mariuszem Błaszczakiem i Mariuszem Kamińskim. Były premier miał na nim ostro odnieść się do wprowadzonych zmian. – Prezes powiedział, że jest przeciw tym rozwiązaniom i będzie ich zmiana. Stwierdził, że widać w tym prawie lobbing – powiedział jeden z polityków partii.
Nowych przepisów broni minister Jan Szyszko, szef resortu środowiska. – Na prywatnej własności ja mam prawo robić to, co mi się podoba. Mam prawo tak kształtować swój ogród, żeby drzewa pasowały do niego – powiedział. Jego zdaniem poprzednie rozwiązania nadawały urzędnikom zbyt wielkie uprawnienia przez co ci niejednokrotnie utrudniali życie obywatelom. Na poparcie tej tezy podał przykład mężczyzny ukaranego grzywną w wysokości 600 tysięcy zł za wycinkę sześciu drzew, w momencie gdy za błędną wycinkę lasu grozi kara w wysokości 60 tys. zł.
Wprowadzenie nowych przepisów spotkało się z licznymi protestami społecznymi. W Warszawie odbyły się liczne happeningi i zgromadzenia organizowane przez przedstawicieli stowarzyszenia „Miasto jest nasze”. – Tę ustawę jak najszybciej trzeba zablokować – przekonywał Karol Perkowski, rzecznik organizacji.
Czyżby Jarosław Kaczyński przestraszył się ekologicznych protestów i dlatego po raz kolejny przyczyni się do odebrania nam tego niewielkiego skrawka wolności?
Źródło: rmf24.pl, wpolityce.pl
TK