– Chciałem zaatakować chrześcijan w obchodzone przez nich święto, żeby zemścić się na nich za zabijanie, którego dopuszczają się na całym świecie. Moim celem było zabijanie chrześcijan – te słowa, zdaniem dziennika „Hurriyet”, wypowiedział przed sądem Abdulkadir Maszaripow, który otworzył ogień do bawiących się podczas nocy sylwestrowej w klubie na terenie Stambułu.
Wesprzyj nas już teraz!
Turecka gazeta opublikowała fragmenty zeznań zanotowanych w protokole rozprawy odbywającej się w ostatni weekend. Morderca 39 osób powiedział, że nie żałuje swojego czynu. Pierwotnie zamierzał strzelać do ludzi zgromadzonych na placu Taksim. Ten był jednak chroniony przez zbyt duże siły policyjne.
Maszaripow podkreślił, że dokonany przez niego akt terroru nie był skierowany przeciwko państwu tureckiemu. Stwierdził, że był gotów na śmierć i chciałby żeby sąd orzekł wobec niego najwyższy możliwy wyrok.
– Kara śmierci byłaby najlepsza. Kiedy skończyła mi się amunicja, rzuciłem granaty hukowe, ale nic się nie stało. Pozostałem przy życiu, a poszedłem tam, żeby umrzeć. Nie żałuję tego, co zrobiłem. Uważam, że wziąłem odwet – dodał.
Według agencji Anatolia, prokuratura przedstawiła pochodzącemu z Uzbekistanu sprawcy zarzuty udziału w zbrojnej organizacji terrorystycznej, wielokrotnego zabójstwa, posiadania broni i próby zamachu na porządek konstytucyjny państwa. Miał przyznać się do winy.
Abdulkadir Maszaripow w noc sylwestrową zamordował w klubie Reina 39 osób, w tym 27 obcokrajowców. Niemal 70 osób zostało ranne. Terrorystę policjanci zatrzymali wraz z czterema innymi osobami 16 stycznia.
Źródło: rp.pl
RoM