Unia Europejska przekaże Ukrainie 600 mln euro na poprawę finansów publicznych – ogłosił przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Zażądał jednak zniesienia zakazu eksportu drewna.
Juncker po rozmowach z premierem Ukrainy Wołodymyrem Hrojsmanem chwalił Kijów za prowadzone reformy, mimo trudnych warunków w związku z nasileniem działań wojennych na wschodzie kraju.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef KE dopytywany przez dziennikarzy, kiedy możne nastąpić przekazanie pomocy stwierdził, że „nastąpi to w ciągu najbliższych tygodni, ponieważ myślę, że po zapoznaniu się z wysiłkiem reform poodejmowanych na Ukrainie, Ukraińcy mają prawo oczekiwać czegoś w zamian”.
– Wspieramy Ukrainę, nie tylko w jej konflikcie z Rosją, ale w ogóle.(…) Mamy strategiczne partnerstwo z Ukrainą i nasze przyszłe relacje będą rozwijać się w tym kierunku – dodał Juncker. Europejski polityk obiecał także zliberalizować system wizowy dla Ukraińców w połowie roku.
W umowie stowarzyszeniowej UE obiecała udzielić Ukrainie pożyczek o łącznej wartości 3,4 mld euro na zrównoważenie finansów publicznych. Unia do tej pory udzieliła kredytów w wysokości 2,2 mld euro na niezbędne reformy polityczne i gospodarcze.
Władze w Kijowie regularnie zabiegają o kredyty zarówno w UE, jak i w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Niektórzy ekonomiści ukraińscy ostrzegają, że pieniądze te mogą przynieść znacznie więcej szkód niż pożytku. Miliardy, które otrzymuje Ukraina pozwalają pokryć niektóre pilne potrzeby i załatać tymczasowo „dziurę” w budżecie. W zamian pożyczkodawcy oczekują drastycznych reform, które odbijają się na życiu całego społeczeństwa. Wzrasta też w szybkim tempie zadłużenie kraju. W rezultacie koniecznością staje się zaciąganie kolejnych kredytów na pokrycie odsetek od wcześniej zaciągniętych pożyczek.
Źródło: euractiv.com
AS