Niemiecki kardynał Walter Kasper uważa pojednanie z protestantami za bardzo prawdopodobne. Problemem nie powinna być nawet Komunia Święta – przekonuje purpurat.
Zdaniem niemieckiego kardynała Waltera Kaspera ponowne zjednoczenie Kościoła jest w bliskim czasie możliwe. Nie chodzi tu jednak o powstanie Kościoła, „w którym wszystko byłoby ujednolicone”. „Idzie o jedność w zgodnej różnorodności, w której trzeba będzie respektować narosłe w historii formy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Taką ocenę kardynał przedstawił w minioną sobotę, 28 stycznia, przemawiając w niemieckim Coburg (archidiecezja bamberska). Kard. Kasper w latach 2001-2010 przewodniczył papieskiej Radzie ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Według niemieckiego purpurata teologiczne różnice, na przykład w kwestii postrzegania posługi kapłańskiej lub przyjmowania Komunii Świętej, da się łatwo rozwiązać. Kardynał wskazał na naszkicowany przez papieża Franciszka obraz wielościanu. To różnorodna budowla, przypominająca górę z kryształu, „mieniąca się w cudowny sposób”, gdy pada na nią światło. Jak dodał Kasper, to tylko obraz, jeszcze nie rozwiązanie, „jednak obraz ten oznacza kierunek, w jakim musimy iść naprzód, krok po kroku”.
Purpurat powiedział, że rozmowy ekumeniczne nie powinny być rozumiane jako dopasowanie czy zgoda na każdy najmniejszy szczegół. Chodzi raczej o wymianę idei i darów, „jakie posiadają różne Kościoły”. Dialog nie powinien zaś prowadzić do zubożenia katolickiej lub ewangelickiej tożsamości.
W sprawie przyjmowania Komunii Świętej przez członków katolicko-protestanckich rodzin, Kasper stwierdził, że rozwiązanie problemu nie jest wcale takie trudne. Zasadniczo Kościół katolicki nie pozwala na przyjmowanie Eucharystii niekatolikom, ale – stwierdził Kasper – „w niektórych przypadkach zaleca się wyrozumiałość”. Przepisy są jego zdaniem sformułowane bardzo elastycznie i istnieje szerokie pole do rozwiązań duszpasterskich, z czym większość księży może sobie dobrze poradzić.
Kardynał Kasper ostrzegał też katolików przed „jednostronnym zrzucaniem winy” za podział Kościoła na innych. – Pewna część winy leży także po stronie katolickiej, po stronie Rzymu i ówczesnych biskupów – stwierdził. Wołania Marcina Lutra o reformę i nawrócenie miano nie dosłyszeć. Wreszcie reformacja nabrała charakteru politycznego.
Źródła: Katholisch.de, kathpress.co.at
Pach