Przywódcy greckiej i tureckiej części Cypru spotkali się w poniedziałek na trzydniowych rozmowach w Genewie w sprawie zjednoczenia wyspy. Nikos Anastasiadis i Mustafa Akinci omawiają plany stworzenia federacji złożonej z dwóch stref.
Rozmowy odbywają się pod auspicjami ONZ. Dodatkowo uczestniczą w nich przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Grecji i Turcji, które są gwarantami bezpieczeństwa Cypru.
Wesprzyj nas już teraz!
Celem konferencji, która odbywa się pod przewodnictwem Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa, jest doprowadzenie do uzgodnienia i zawarcia umowy wynegocjowanej przez przywódców greckiej i tureckiej części Cypru, albo przynajmniej – w najgorszym wypadku – przełamanie impasu w negocjacjach.
Anastasiades jeszcze w niedzielę pisał w mediach społecznościowych, że jedzie do Genewy „z nadzieją i ufnością”. Na pokładzie samolotu powiedział dziennikarzom, że „chce rozwiązania cypryjskiego w oparciu o zasady i wartości, które pozwolą nam zbudować nowoczesne państwo europejskie, uwzględniające obawy greckich i tureckich Cypryjczyków”.
Mniej optymistyczny był lider tureckiej części Cypru. Akinci stwierdził jeszcze przed wyjazdem do Genewy, że jest „ostrożny” i oczekuje „ciężkiego tygodnia”. – Naszym zasadniczym celem jest stworzenie struktury federalnej, gwarantującej polityczną równość, wolność, bezpieczeństwo i istnienia dwóch państw składowych – przekonywał w rozmowie z „Cyprus Mail”.
Optymistami są liderzy UE. Amanda Paul z brukselskiego think tanku Centrum Polityki Europejskiej twierdzi, że „istnieje powszechna zgoda co do tego, że to ostatnie takie rozmowy, podczas których osiągnięte zostanie porozumienie”.
Cypr – była kolonia brytyjska odzyskała niepodległość w 1960 r. Trzy lata później na wyspie doszło do starć między mieszkańcami greckiej i tureckiej części wyspy. W 1964 r. wylądowały tam oddziały UNFICYP, które monitorowały tzw. zieloną linię podziału wyspy na dwie części zajmowane odpowiednio przez ludność turecką i grecką. 15 lipca 1974 r. opozycja domagającą się przyłączenia Cypru do Grecji dokonała krwawego zamachu stanu, obalając władze Cypru. W rezultacie pięć dni później rozpoczęła się inwazja turecka. Turcy zajęli północną cześć wyspy. Powstało nowe państwo uznawane jedynie przez Ankarę. Tureckie wojska okupacyjne pozostają tam do dziś. W 2004 r. Republika Cypryjska przystąpiła do UE, chociaż jej północna część w rzeczywistości nie jest częścią UE.
W 2004 r. sekretarz generalny ONZ Kofi Annan zaproponował rozwiązanie dla Cypru, które odrzuciły obie strony. W 2013 r. Cypr dotknął poważny kryzys finansowy, w wyniku którego nastąpiła restrukturyzacja systemu bankowego. To tutaj przetestowano tzw. mechanizm bail in, który zakłada ratowanie banków kosztem depozytów klientów. Międzynarodowy Fundusz Walutowy i UE uruchomiły pakiet ratunkowy dla Cypru wynoszący 10 mld euro.
W 2015 r. po wyborach w marcu na prezydenta północnej części Nikozji Aminciego rozpoczęły się rozmowy z Anastasiadesem o utworzeniu federacji. Lider greckiej części Cypru liczy na to, że umowa umożliwi 90 tys. Grekom odzyskać własność utraconą po inwazji tureckiej w 1974 roku.
Akinci z kolei zabiega o zapewnienie ludności tureckiej jak największego dostępu do władzy. Proponuje m.in. wprowadzenie rotacji prezydenckiej w przyszłej federacji. Na Cyprze wciąż stacjonuje aż 40 tys. wojsk tureckich.
Źródło: euobserver.oom., euractiv.com., AS.