Czy rząd PiS poprze kandydaturę Donalda Tuska na drugą kadencję na stanowisku szefa Rady Europejskiej? Choć Jarosław Kaczyński kilka miesięcy temu zadeklarował, że nie wyobraża sobie takiego poparcia, minister Witold Waszczykowski nie jest już tak jednoznaczny.
– Przedstawiciel Polski, jeżeli zajmuje tak wysokie stanowisko w Europie, oczekujemy, że po pierwsze będzie promował interesy Polski w Europie, po drugie będzie nas informował o ważnych wydarzeniach w życiu politycznym tam, na Zachodzie, a po trzecie, będzie promował też Polaków na wysokich stanowiskach w UE, tak jak robią to przedstawiciele innych państw – wyjaśnił minister spraw zagranicznych w Polskim Radio 24.
Wesprzyj nas już teraz!
Waszczykowski oczekuje też, że jeśli Tusk – jeśli chce nadal być szefem Rady Europejskiej – odwiedzi Warszawę i porozmawia o swojej kandydaturze z polskimi władzami. – Powinien nas odwiedzić, powinien przedstawić, jakie są jego osiągnięcia w tej pierwszej kadencji, jakie są plany na drugą kadencję. Wtedy być może to poparcie uzyska – stwierdził szef MSZ.
Jeszcze w październiku 2016 roku szef PiS Jarosław Kaczyński przekonywał, że rząd nie poprze kandydatury Tuska. – W Polsce toczą się postępowania i w Sejmie, i w prokuraturze, które mogą doprowadzić do tego, że zostaną mu postawione jakieś zarzuty. Czy taka osoba powinna stać na czele Rady Europejskiej? Mam daleko idące wątpliwości – uzasadniał ówczesne plany rządu Kaczyński. – Jego dalszy pobyt w Brukseli jest bardzo ryzykowny, przede wszystkim dla Unii Europejskiej. Powinniśmy UE ostrzec przed ewentualnymi problemami – dodał prezes PiS.
Źródło: Polskie Radio
kra