Berlin chce stworzyć tęczowe toalety w miejscach publicznych. Osoby inter- i transseksualne nie mogą być dyskryminowane i zmuszane do korzystania z wyraźnie nacechowanych płciowo łazienek.
Nowa czerwono-zielona władza w Berlinie zapowiadała już na początku grudnia, że zamieni niemiecką stolicę w miejsce w pełni przyjazne dla osób LGBT. Teraz zapowiedzi nabierają konkretnych rysów.
Wesprzyj nas już teraz!
Berliński senator ds. sprawiedliwości (odpowiednik ministra w lokalnym rządzie) Dirk Behrendt uznał, że należy zakończyć dyskryminację osób inter- i transpłciowych, polegającej na zmuszaniu ich do korzystania w publicznych miejscach z toalet nacechowanych płciowo. Zajmie się tym w ramach projektu „Pokonywać przeszkody codzienności – zbudować toalety unisex w przestrzeni publicznej”. Jedna z państwowych firm przygotowała już projekt takich toalet na przykładzie dziesięciu budynków publicznych.
Za „tęczowe” plany niemiecki podatnik zapłacił póki co 5000 euro. Jeżeli okaże się, że niemieckie ustawodawstwo regulujące budowę toalet publicznych nie stawia tu żadnych przeszkód, to wkrótce podatnik będzie musiał zapłacić znacznie więcej. Tylko na początek toalety unisex mają powstać w jednej szkole, pośredniaku, gmachu jednego z ministerstw, na komisariacie policji, w dwóch budynkach straży pożarnej oraz w dwóch placówkach kulturalnych.
Senator Behrendt chce swoim projektem wyjść naprzeciw apelowi nieobecnej już w berlińskim parlamencie Partii Piratów. W 2014 roku ugrupowanie to przekonywało, że stworzenie publicznych tęczowych toalet jest koniecznością, ponieważ osoby inter- i transseksualne mają bardzo poważne problemy z korzystaniem z „binarnie podzielonej płciowo infrastruktury”.
Źródło: jungefreiheit.de
Pach