Oficjalne dane dotyczące złożonych w 2016 roku we Francji wniosków o azyl polityczny mówią o ich 10 proc. wzroście w porównaniu do roku 2015. Ich liczba sięgnęła 90 tys. Wg specjalistów dane te są znacznie zaniżone.
Francja nie rozpatruje np. wniosków od osób zarejestrowanych wcześniej w innych krajach UE, a może to być nawet ponad 20 tys. podań. Teoretycznie takie osoby powinny być deportowane do krajów pierwszej rejestracji, ale w przypadku Grecji, czy Włoch jest to czysta teoria i nikt tam żadnego imigranta nie odsyła. Osoby te prawdopodobnie we Francji już pozostaną, na zasadach pobytu tolerowanego.
Wesprzyj nas już teraz!
W 2016 znacznie wzrosła ilość podań o azyl załatwianych pozytywnie. W 2015 akceptowano 31 proc. takich wniosków, obecnie jest to 37,7 proc.
Interesująco wygląda zestawienie narodowości kandydatów do azylu. Do końca listopada 2016 roku najwięcej osób ubiegających się o azyl stanowili… Albańczycy, głownie z Kosowa (5,7 tys.). Dopiero za nimi znaleźli się Syryjczycy (5,5 tys.), a dalej Afgańczycy (5,4) i Sudańczycy (5,1). Poza tym o azyl najczęściej o azyl ubiegali się Haitańczycy, obywatele Bangladeszu, Iraku, Erytrei i Demokratycznej Republiki Konga.
Azyl otwiera drogę do osiedlenia się we Francji. Warto jednak pamiętać, że duża część imigrantów nie chce pozostawać nad Sekwaną i szuka drogi, by przedostać się do Wielkiej Brytanii. Ci, którzy nie mają szans na żaden azyl, też wolą unikać rejestracji i m.in. stąd bierze się zjawisko permanentnego powstawania dzikich obozowisk, które ewakuowane z jednego miejsca przenoszą się w inne. Francja, która przez lata była nazywana „ziemią azylu” (w 2015 trzecie miejsce w UE), od wielu miesięcy nie daje sobie rady z przyjmowaniem imigrantów, a zorganizowane struktury uzupełniane są coraz częściej działaniami prowizorycznymi. Trzeba też pamiętać, że nie wszyscy nowi przybysze wybierają drogę regulacji swojego pobytu przez starania o azyl. Tylko w 2015 roku tymczasowe prawo pobytu z różnych względów (azyl, ale przede wszystkim łączenie rodzin, a także obietnica legalnego zatrudnienia, czy nauka) uzyskało ponad 215 tys. osób, a dane z 2016 mogą być nawet wyższe. Do tego należy dodać tysiące imigrantów nielegalnych.
Bogdan Dobosz
