Każdego roku zabija się na całym świecie około 45 milionów dzieci nienarodzonych. Aborcja to obecnie najczęstsza przyczyna ludzkiej śmierci, a w krajach takich jak np. Francja, możliwość zabicia dziecka jest oficjalnie jednym z „praw podstawowych”.
Niemiecka organizacja „Akcja Prawo do Życia dla Wszystkich” (ALFA) w oświadczeniu opublikowanym w Augsburgu bije na alarm w związku z niebywałym rozpowszechnieniem praktyki zabijania dzieci nienarodzonych. Jak wynika z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych, co roku w łonach matek ginie 45 milionów dzieci. Dotyczy to w dużej mierze dzieci z przypuszczeniem syndromu Downa, ale także dzieci zwyczajnie niechcianych z rozmaitych przyczyn.
Wesprzyj nas już teraz!
Alexandra Maria Linder, szefowa ALFA, zwraca uwagę, że w wielu krajach ogranicza się dziś wolność słowa obrońców życia nienarodzonych. Jednym z przykładów są Niemcy, gdzie ludzie występujący na rzecz ochrony życia od poczęcia aż do śmierci piętnowani są jako „faszyści” czy „wrogowie kobiet”; podczas różnych demonstracji spotykają się też z przemocą werbalną i fizyczną.
Z dużymi trudnościami muszą liczyć się także ci, którzy pracując w służbie zdrowia nie chcą przyczyniać się do zabijania dzieci. Linder zwraca też uwagę na przykład Francji, gdzie możliwość zabicia dziecka jest oficjalnie jednym z „praw podstawowych”; nad Sekwaną od dłuższego czasu zaostrza się też walka z przeciwnikami aborcji, co znalazło ostatnio swój wyraz na przykład w penalizacji prób odwodzenia kobiet od dokonania aborcji.
ALFA to największa niemiecka organizacja pro-life. Zrzesza w całym kraju ponad 11 tysięcy członków. W Niemczech aborcja jest zasadniczo zakazana, ale w wielu wypadkach jest niekaralna. Liczba aborcji od kilku lat oscyluje w tym kraju wokół 100 tysięcy rocznie (we Francji jest ich dwukrotnie więcej). Bardzo rozpowszechnione w Niemczech jest też zażywanie dostępnych w aptece bez recepty pigułek „po” mogących mieć działanie wczesnoporonne.
Źródła: Kath.net, alfa-ev.de, pch24.pl
Pach