25 grudnia 2016

Dramat chrześcijan w Syrii trwa. Ale to ich obecność jest szansą na przywrócenie pokoju

(Ewakuacja Aleppo. 15.12.2016. FOT.REUTERS/Ammar Abdullah/FORUM)

Kiedy my życzymy sobie „błogosławionych, spokojnych, zdrowych Świąt Bożego Narodzenia”, chrześcijanie w Syrii radują się z tego, że mieli szansę po raz pierwszy od lat uczestniczyć w Pasterce. Na skutek działań wojennych w regionie liczba chrześcijan spadła o połowę, a kościoły zostały zniszczone. Dramat wciąż trwa, a tylko obecność wyznawców Chrystusa w regionie jest szansą na przywrócenie pokoju.

 

Jak powiedział w rozmowie z „Radiem Maryja” ks. Marcin Dąbrowski z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, sytuacja w Syrii jest ciągle napięta. Trwają działania wojenne i przesiedlenia, a wiele osób wciąż traci życie. Dziś w Syrii liczącej ok. 20 mln mieszkańców jest ok. 500 tys. chrześcijan. To o połowę mniej niż przed rozpoczęciem działań wojennych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Istnieje realne zagrożenie, że chrześcijanie w tym regionie mogą całkowicie zniknąć. – Wiele kościołów i znaków dotyczących chrześcijaństwa zostało zniszczonych zgodnie z ideologią radykalnego islamizmu. Zakłada ona, że te tereny mają być całkowicie pozbawione chrześcijan. Ale chrześcijanie są tu potrzebni. Właśnie tu rozwijali oni swoją działalność i są czynnikiem, który wprowadza pokój. Łagodzą w ten sposób spory wśród mniejszości etnicznych, a Bliski Wschód opiera się właśnie na mniejszościach etnicznych. Od wieków mieszkają tam chrześcijanie różnych wyznań, muzułmanie różnych wyznań oraz różne grupy etniczne – podkreślił ks. Dąbrowski.

 

Jak przyznał, tegoroczne Boże Narodzenie jest dla syryjskich chrześcijan wyjątkowe, zwłaszcza w Aleppo, bo to pierwsze od lat święta, podczas których można odprawić Mszę św. w kościołach, choć wiele z nich zostało zniszczonych. – Jeden z biskupów mówił, że w ciągu ostatnich pięciu lat nie było normalnej Pasterki. Wierni przeżywali Mszę św. poza świątynią – dodał.

 

Źródło: radiomaryja.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 465 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram