Nowe władze Berlina chcą uczynić z niemieckiej stolicy epicentrum ideologii gender. To dla całego kraju wielka hańba, uważa Mathias von Gersdorff.
„W umowie koalicyjnej miasto jawi się w pięknych tęczowych kolorach LSBTTIQ*. Słowo kościół w ogóle tu nie pada” – napisała „Frankfurter Allgemeine Zeitung” o nowym planie dla Berlina sporządzonym przez czerwono-czerwono-zielone władze stolicy Niemiec. Jak komentuje katolicki publicysta Mathias von Gersdorff, to doskonałe podsumowanie pomysłów SPD, Zielonych i Lewicy. Berlin ma stać się „bastionem gender”, a ideologia ta ma z niemieckiej stolicy promieniować na cały świat.
Wesprzyj nas już teraz!
We wrześniowych wyborach do Izby Deputowanych (parlamentu) Berlina zwyciężyła wprawdzie CDU, zyskując jednak tylko niewielką przewagę nad SPD. Socjaldemokraci zdecydowali się w takim razie zawiązać koalicję z Zielonymi i postkomunistyczną lewicą, całkowicie odsuwając chadecję od władzy. Przedstawiony przez nowy rząd plan przemian w Berlinie jest przesiąknięty duchem gender.
„Państwo niemieckie od dawna z niemiecką precyzją przekształca Berlin w genderową Mekkę. Główną aktywistką zarządzonej przez państwo rewolucji genderowej jest minister ds. rodziny, Manuela Schwesig, która ze swojego ministerium uczyniła rewolucyjną genderową kwaterę główną” – pisze na swoim blogu von Gersdorff. „Teraz nowa czerwono-czerwono-zielona koalicja dla Berlina zamierza ostatecznie dopełnić marszu [gender]” – dodaje.
Według publicysty większość Niemców zdaje sobie sprawę, że Berlin jest dość specyficznym miejscem, to jednak dla całego świata jest przecież stolicą kraju i reprezentuje to, co państwo niemieckie popiera. „Z tego powodu jest fatalną rzeczą, że miasto całkowicie oddaje się tej ideologii i zamierza rozpowszechniać ją na całym świecie z misjonarskim zapałem” – komentuje von Gersdorff.
Jak pisze dalej, gender to radykalna ideologia o marksistowskich korzeniach, całkowicie nie do pogodzenia z rozumem. „To hańba, że stolica Niemiec staje się światowym epicentrum rozprzestrzeniania tej niebezpiecznej doktryny” – podsumowuje autor.
Koalicja rządząca Berlinem ogłosiła, że będzie aktywnie, w tym finansowo, wspierać różnego rodzaju tęczowe projekty. Chodzi zarówno o budowę nowych centrów dla homoseksualistów, jak i wspieranie aktywności gejów w szkole czy miejscu pracy. Władze planują też objęcie szczególną troską homoseksualnych uchodźców.
Aż dwóch spośród berlińskich senatorów (ministrów) w rządzie lewicowca Michaela Müllera to homoseksualiści.
Źródło: mathias-von-gersdorff.blogspot.de, tagesspiegel.de
Pach