Szwajcarski biskup, Vitus Hounder zwrócił się do kapłanów w specjalnym liście, by pamiętali, że nie wolno udzielać ostatniego namaszczenia osobom, które umierają na skutek eutanazji.
Biskup Vitus Hounder poinstruował kapłanów, by byli uważni, jeśli chodzi o sakrament namaszczenia chorych. Przypomniał, że istotne są okoliczności, w jakich znalazł się umierający. W przypadku eutanazji nie ma przesłanek, by wierny mógł skorzystać z sakramentu.
Wesprzyj nas już teraz!
Sytuację osoby, poddającej się eutanazji, biskup porównał do mordercy. „Zabójca również sprzeniewierza się Bożemu Prawu” – napisał w liście biskup Hounder. Przypomniał również, że życie ludzkie należy do Pana Boga. „Godzina naszej śmierci powinna być powierzona Bogu: to gdzie umieram, kiedy umieram i w jaki sposób umieram. To wszystko powinienem pozostawić Bożej Opatrzności – zalecił hierarcha.
Biskup przypomniał, że choć kapłani nie mogą udzielić sakramentu osobom, które poddały się samobójczemu zabiegowi, to powinni towarzyszyć tym ludziom. Chodzi o to, by próbowali – o ile to możliwe – odwieść te osoby od decyzji o samobójstwie. Jeśli to się nie udało, kapłani powinni modlić się, by Bóg okazał umierającym swoje miłosierdzie.
Eutanazja jest w Szwajcarii coraz większym problemem. W 2016 roku ich liczba wzrosła o 35 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Dużym problemem w Szwajcarii jest także tzw. turystyka eutanazyjna. Wielu przyjeżdża specjalnie do tego kraju, by tam popełnić samobójstwo na życzenie.
Źródło: LifeSiteNews
ged