Telewizja Polska otwarcie wspiera ruch antyszczepionkowy. To skandal i działanie na szkodę obywateli” – grzmi „Gazeta Wyborcza” przytaczając opinię szefa Naczelnej Izby Lekarskiej. Czyżby medium tak zaciekle walczące o wolność słowa chciało zdusić głosy krytyki płynące często od osób doświadczających skutków powikłań poszczepionkowych i wysłać w niebyt ich uwagi dotyczące dyktatu koncernów farmaceutycznych?
O tym, że szczepienia niosą za sobą zagrożenie, w Polsce od lat nie można było głośno mówić. Często osoby borykające się z niepożądanymi odczynami poszczepiennymi (NOP) pozostawały same ze swoimi problemami. Dopiero rozwój mediów społecznościowych pozwolił na połączenie sił tzw. ruchów antyszczepionkowych, co zostało dostrzeżone w mediach. O zgrozo – wedle „GW” – także w Telewizji Publicznej, która na swe anteny wpuściła głos przeciwników przymusowych szczepień.
Wesprzyj nas już teraz!
„Temat szczepień podjęła ostatnio TVP, stając po stronie przeciwników szczepionek” – alarmuje „Wyborcza”. Powołując się na opinię Macieja Hamankiewicza, prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, medium wyraziło oburzenie takim obrotem sprawy. Poszło o „Studio Polska” w TVP Info, w którym eksperci bronili szczepień, choć przyznawali, że powikłania występują.
„Jednak prowadzący (Maciej Pawlicki i Katarzyna Matuszewska) często im przerywali, oddając głos przeciwnikom szczepionek. Była ich większość” – pisze „GW”. I boleje na faktem, że trzy czwarte programu poświęcone było opowieściom rodziców, którzy twierdzili, że choroby ich dzieci są wynikiem NOP. Zdaniem Harmankiewicza, nie mieli na to dowodów. Stąd zdaniem szefa NIL, celem programu było wywołanie lęku w społeczeństwie.
Środowiska zrzeszające lekarzy oburzają się, bo to nie pierwszy tego rodzaju program na antenach TVP. A przecież – co przypomina gazeta – prezes TVP i minister zdrowia podpisali list intencyjny „w sprawie współpracy, która ma polegać na kształotowaniu postaw prozdrowotnych oraz tworzeniu audycji promujących zdrowie”.
Teraz NIL chce interwencji ministra zdrowia w sprawie antyszczepionkowych programów. O tym czy ktoś w końcu zajmie się problemami osób borykającymi się z NOP, nikt nie wspomniał.
Głos w sprawie zabrał Maciej Pawlicki, który na swoim profilu na Facebook’u podziękował za gratulacje i podziękowania za „odwagę, uczciwość, profesjonalizm, rzetelność, przełamanie tabu milczenia” skierowane po programie „Studio Polska” na temat NOP. „To słowa dla całej Ekipy SP, przekazałem je Koleżankom i Kolegom. Mam natomiast ogromną prośbę: jeśli uznajecie Państwo, że ten program Studio Polska był ważny, potrzebny i rzetelny – piszcie to proszę na stronie www.tvp.pl tam, gdzie jest kontakt z widzami. To ważne, bo szef Naczelnej Rady Lekarskiej właśnie zażądał od Prezesa TVP natychmiastowego zaprzestania emitowania tego rodzaju programów i usunięcia ich ze stron TVP” – napisał.
W obronie autorów programu stanęły też poszkodowane w wyniku NOP rodziny. W liście otwartym do władz kraju oraz kierownictwa TVP podkreśliły, że po upadku komuny nie można pozwalać na cenzurowanie programów TVP, której „misją jest pokazywanie bolączek zwykłych ludzi, patrzenie na ręce urzędnikom, także skorumpowanym, aroganckim, bezdusznym, dla których najważniejsza jest kariera lub powiązania finansowe”.
„Bardzo prosimy o poruszanie tego problemu, bo poprzednia ekipa skutecznie zamiatała go pod dywan, a duże dzienniki hojnie sponsorowane przez koncerny, publikują jedynie poprawny politycznie obraz szczepień w Polsce. Kreują wirtualne epidemie (np. fikcyjna epidemia odry) aby strachem motywować ludzi do wstrzykiwania konkretnych produktów, bez informacji o ryzyku z tym związanym” – podkreślają.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, Facebook
MA