Turcja – członek NATO – ogłosiła, że prowadzi rozmowy z Moskwą w sprawie zakupu najnowszego systemu obrony przeciwrakietowej S-400 Triumf. To najbardziej zaawansowany system, który już został przetestowany przez Rosjan w Syrii.
Pod koniec roku – donosi „The Moscow Times”, powołując się na informacje podane przez gazetę „Kommiersant” – oba kraje mają przeprowadzić szereg konsultacji w ramach komisji międzyrządowej o współpracy zbrojeniowej, by omówić potencjalną transakcję.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie prowadzimy rozmów jedynie z Rosją, ale także z innymi krajami, które mają podobne systemy rakietowe – zastrzegł turecki minister obrony Fikri Işık w wywiadzie dla telewizji NTV. Dodał jednak, że Rosja jest skłonna sprzedać taki system Turcji.
W najbliższym czasie okaże się, czy do transakcji dojdzie. Umowa może być kwestionowana przez przeciwników porozumienia zarówno z jednej, jak i z drugiej strony.
Ankara jak dotąd w niewielkim stopniu importowała rosyjską broń. W maju 2015 roku rosyjska delegacja uczestniczyła w targach IDEF w Stambule, a rosyjski eksporter broni, państwowa firma Rosoboroneksport, ogłosiła zamiar sprzedaży większej ilości sprzętu do Turcji.
Następnie w dniu 24 listopada 2015 roku Turcja zestrzeliła rosyjski myśliwiec na granicy turecko-syryjskiej, co skończyło się zakończeniem wszelkiej współpracy między dwoma krajami. W ostatnich miesiącach stosunki między Moskwą a Ankarą uległy poprawie.
Pozostaje jednak pytanie, jak na ewentualną sprzedaż systemu tarczy rakietowej zareagują rosyjskie służby i sojusznicy NATO.
Rosyjski Sztab Generalny Sił Zbrojnych i Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) wcześniej niemal zawetował sprzedaż systemu S-400 do Chin ze względów bezpieczeństwa – podaje „Kommiersant”. Rosja i Chiny ostatecznie podpisały kontrakt we wrześniu 2014 r.
Turcja może stanowić większe wyzwanie. Kraj ten jest członkiem NATO i jako taki uzyskałaby dostęp do najbardziej zaawansowanej technologii wojskowej Rosji. Przeciwnicy transakcji w rosyjskich kręgach mogą wskazywać na kwestie „bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa narodowego”.
Sojusznicy Turcji w NATO mogą się sprzeciwić umowie, ze względu na ewentualną niezgodność systemu S-400 Triumf z natowskimi systemami obrony przeciwrakietowej.
Turcja najwcześniej mogłaby otrzymać system dopiero po 2020 roku. Rosja musi najpierw dostarczyć go Chinom, co ma nastąpić nie wcześniej niż w 2018 roku. Potem Moskwa najprawdopodobniej przekaże „tarczę” Indii.
S-400 Triumf to system czwartej generacji typu ziemia–powietrze, który został opracowany przez centralne biuro Almaz. Może on naprowadzać i namierzać jednocześnie sześć celów znajdujących się w odległości 400 km. Zwalcza samoloty, rakiety Cruise i pociski balistyczne o zasięgu 3,5 tys. km, poruszające się z prędkością do 4,8 km/s.
Źródło: themoscowtimes.com
AS