Opublikowane przez Komitet Praw Człowieka ONZ Obserwacje końcowe do raportu w sprawie ochrony praw człowieka na terytorium Polski budzą poważne wątpliwości merytoryczne. Autorzy dokumentu krytykują m.in. politykę imigracyjną naszego kraju i forsują dostęp do „legalnej aborcji”. Pomijają przy tym podstawowe dane pozwalające ocenić sytuację w Polsce.
Komitet Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych przedstawił Obserwacje końcowe do siódmego periodycznego raportu w sprawie Polski w zakresie ochrony praw człowieka na terytorium RP. Publikację Obserwacji poprzedziło złożenie przez Polskę 26 października 2015 r. okresowego raportu oraz spotkanie ze stroną polską w dniach 17-18 października br. Jakkolwiek Komitet docenia jakość prowadzonego z Polską dialogu i dostrzega szereg pozytywnych działań w obszarze objętym sprawozdaniem, to większość miejsca w kilkustronicowym materiale zajmują zarzuty wysuwane pod adresem Polski nie poparte żadnymi danymi empirycznymi i formułowane w oderwaniu od analizy stanu prawnego i faktycznego. Pominięcie w Obserwacjach licznych danych pochodzących od niezależnych ośrodków badawczych oraz abstrahowanie od rzeczywistych ustaleń prawnych i faktycznych budzi niepokój i nakazuje dalece zachowawczo traktować ustalenia gremium ONZ.
Wesprzyj nas już teraz!
Komitet wyraził zaniepokojenie m.in. kontrowersjami wokół Trybunału Konstytucyjnego. Wybiórczo podane fakty oraz pominięcie kluczowych z punktu widzenia oceny sytuacji wydarzeń nie przeszkodziły Komitetowi negatywnie odnieść się do sytuacji polskiego sądu konstytucyjnego, włączając się de facto w dyskusję natury politycznej. Należy podkreślić, że w świetle ostatnio opublikowanych badań przez Pew Research Center Polska, plasuje się na drugim miejscu jeżeli chodzi o poszanowanie wolności wypowiedzi.
Problematyczna w ocenie Komitetu jest także polityka imigracyjna Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności stanowisko polskich władz wobec islamskich imigrantów. Komitet nie dostrzega, że Polska jest drugim po Wielkiej Brytanii krajem Unii Europejskiej, który wydaje najwięcej zezwoleń na pobyt obywatelom państw niebędących jej członkami. Z opublikowanego w zeszłym tygodniu raportu Eurostatu wynika, że w 2015 r. Polska udzieliła dokładnie 541 583 takich zezwoleń – ponad 20% ze wszystkich wydanych w całej Unii. Zdecydowanie najwięcej przyjętych na tej podstawie osób to obywatele Ukrainy, których znaczna część przybyła do Polski z powodu trwającego tam od niemal trzech lat konfliktu zbrojnego. Choć zatem z pewnością zdarzają się sytuacje, w których cudzoziemcy poddawani są nadmiernym restrykcjom, są to raczej przypadki incydentalne. Ordo Iuris podkreśla, że nie jest też prawdą, jakoby komukolwiek odmówiono prawa pobytu w Polsce ze względu na wyznawanie przez niego islamu (czy innej religii). Organy państwa nigdy nie stosowały takiego kryterium.
Komitet wyraził także zaniepokojenie z powodu dużej liczby kobiet będących ofiarami przemocy domowej i rzekomego braku odpowiednich mechanizmów zabezpieczających. Tymczasem w świetle badań unijnej Agencji Praw Podstawowych Polska jest krajem o najniższym poziomie przemocy wobec kobiet w całej Unii Europejskiej i jednocześnie państwem, w którym kobiety prawie najczęściej raportują akty przemocy na Policję. Rekomendacje Komitetu co do zwiększenia partycypacji kobiet w życiu społecznym i politycznym, promowania kobiet na stanowiskach kierowniczych, przyjęcia rozwiązań w zakresie wyrównania wynagrodzenia pomiędzy kobietami a mężczyznami oraz wyeliminowania stronniczości genderowej i stereotypów są również formułowane w oderwaniu od stanu faktycznego. Badania przeprowadzone przez organizacje takie jak OECD, UN i UE jednoznacznie wskazują, że w zakresie możliwości rozwoju zawodowego, płac i awansu Polska jest w ścisłej czołówce państw na świecie. Jak wynika z danych EUROSTATU Polska należy do krajów unijnych o najbardziej wyrównanym wynagrodzeniu za pracę w kontekście kryterium płci. Średnia różnica dla państw UE wynosi 16,4 proc., a w Polsce jest to 6,4 proc. Największe zróżnicowanie występuje m.in. w Austrii (23,4proc.) oraz Niemczech (22,4 proc.).
Komitet w dalszej części Obserwacji forsuje dostęp do tzw. legalnej aborcji. Aby usprawiedliwić ingerencję w tym zakresie, wyraża zaniepokojenie z powodu „dużej liczby nielegalnych aborcji”, nie podając jednak jakichkolwiek danych nawet uprawdopodabniających tę tezę. Dodatkowo formułuje wątpliwości pod adresem stanowiska polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. w przedmiocie klauzuli sumienia, uzurpując sobie prawo do dezawuowania orzeczeń trybunału suwerennego państwa systemu ONZ.
Zdaniem Instytutu Ordo Iuris, Komitet Praw Człowieka ONZ formułując rekomendacje pod adresem suwerennego państwa członkowskiego powinien dochować większej staranności w udokumentowaniu wysuwanych wątpliwości. „Daleko idąca powierzchowność twierdzeń oraz pomijanie obiektywnych a ogólnodostępnych danych czyni zeń materiał o niskiej wartości merytorycznej i uniemożliwia nawet próbę wdrożenia sugerowanych rozwiązań.” – czytamy w komunikacie Ordo Iuris.
Źródło: Ordo Iuris
POz