Mamy świadomość jak istotna jest ta strona dla tych, którzy chcą wspólnie świętować Narodowe Święto Niepodległości Polski, więc zdecydowaliśmy się ją przywrócić i wyjaśnić administratorom, dlaczego niektóre obecne na niej treści były niedozwolone – napisał Richard Allan z Facebooka wyjaśniając kwestię zablokowania strony Marszu Niepodległości.
Chociaż jeden z najbardziej popularnych w skali świata portali społecznościowych niejednokrotnie tolerował agresywne profile, np. lewicowe bądź antykatolickie, wiceszef Facebooka ds. polityki publicznej w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki stara się przekonywać o jego bezstronności.
Wesprzyj nas już teraz!
„Nasze standardy są politycznie neutralne i zezwalają na szeroką gamę politycznych wypowiedzi, włączając w to poglądy, które niektórzy mogą uznać za obraźliwe. Zabraniają szerzenia mowy nienawiści, w tym otwartych ataków na ludzi ze względu na ich rasę, przynależność etniczną lub narodową, poglądy religijne, orientację seksualną, płeć czy tożsamość płciową, a także poważną niepełnosprawność lub chorobę” – napisał Allen.
Facebook zdecydował się jednak odblokować stronę Marszu Niepodległości po wielu protestach ze strony użytkowników. Profil organizatorów corocznej patriotycznej demonstracji otrzymał tzw. bana za „mowę nienawiści”, z powodu symbolu Falangi umieszczonego na plakacie zapowiadającym to wydarzenie .
Źródło: wirtualnemedia.pl
RoM