Niemcy chcą odebrać szereg praw tak zwanym „obywatelom rzeszy” – a więc osobom, które uważają RFN za nielegalne państwo i chcą żyć zgodnie z prawami sprzed wybuchu II wojny światowej. Mogą stracić prawo do posiadania broni i psów walczących, a być może nawet prawo jazdy.
Tak zwani „obywatele Rzeszy” to członkowie szeregu luźno powiązanych ze sobą grup Niemców uważających, że obecne państwo niemieckie – Republika Federalna Niemiec – jest tworem nielegalnym. Ich zdaniem niemiecka konstytucja nie ma żadnej wagi. „Obywatele” sądzą, że dalej istnieje Rzesza Niemiecka a jedynym obowiązującym porządkiem prawnym jest ten sprzed II wojny światowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Kilka dni temu jeden z „obywateli Rzeszy” mieszkający pod Norymbergą zastrzelił policjanta i ranił jeszcze kilku innych. Funkcjonariusze próbowali dostać się do jego domu, by zarekwirować broń palną, którą mężczyzna przechowywał bez ważnej rejestracji, nie reagując na wcześniejsze pisma urzędów.
Joachim Hermann, minister spraw wewnętrznych Bawarii, a zatem landu, na którego terenie doszło do tragedii, wnioskuje teraz o ograniczenie praw „obywateli Rzeszy”. W pierwszej kolejności chce odebrać im prawo do posiadania broni. Na tym jednak nie koniec, bo dalszą restrykcją ma być odebranie im możliwości trzymania psów bojowych.
Pomysły te krytykuje minister spraw wewnętrznych Saksonii-Anhaltu twierdząc, że to czysty „akcjonizm” – dokładnie taki sam, jaki zaprezentował Związek Zawodowy Niemieckich Policjantów, postulujący odebranie „obywatelom Rzeszy” prawa jazdy. Policjanci przekonywali, że ci, którzy odrzucają obowiązujący w Niemczech porządek prawny, nie powinni otrzymywać żadnych dokumentów z uprawnieniami na podstawie tego porządku.
„Obywatele Rzeszy” nie uznają też obecnych niemieckich granic, wskazując raczej na trwałość tych z rąk 1914 lub 1937 roku. Choć zdarzają się wśród nich także sympatycy nazizmu, ruch zasadniczo nawiązuje do wcześniejszych niemieckich tradycji państwowych. Niemieckim urzędnikom od lat sprawiają problemy, zwłaszcza wskutek prób unikania płacenia podatków czy mandatów, co tłumaczą prawami Rzeszy.
Źródła: Spiegel.de, pch24.pl
Pach