Po raz drugi słupscy radni odrzucili trącący genderyzmem program dla miasta rekomendowany przez prezydenta miasta Roberta Biedronia. „Zielone miasto nowej generacji” miało być swoistym eksperymentem społecznym odwołującym się do „najświatlejszych” ideologii antydyskryminacyjnych.
Jak informuje „Nasz Dziennik”, w odrzuconym projekcie Strategii Rozwoju Miasta Słupska na lata 2016-2022 znalazły się „niebezpieczne elementy tzw. polityki antydyskryminacyjnej”. Na ich bazie miały być tworzone programy na najbliższą dekadę.
Wesprzyj nas już teraz!
Program zakładał, że w 2022 roku Słupsk zostałby „zielonym miastem nowej generacji”. To poprawa sytuacji mieszkaniowej, pomoc najuboższym, wyrównywanie szans, a wszystko to nasiąknięte „agresywnym lewackim genderyzmem”. W efekcie Słupsk miałby stać się miastem „otwartym i przygotowanym na współczesne wyzwania cywilizacyjne”.
Cała wizja opierała się na międzynarodowych dokumentach wyznaczających tzw. równościowe standardy oraz zasadzie „stosowania międzynarodowego prawa praw człowieka w stosunku do orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej”, która zakłada, że „ogólnie przyjęte normy życia społecznego godzą jakoby w osoby homoseksualne, są narzędziem forsowania ideologii gender”.
Radni przeciwni projektowi ocenili, że dokument podsuwany przez Biedronia jest czysto ideologiczny i oderwany od problemów miasta. – Nie chcemy wdrażania ideologii LGBT na gruncie samorządowym, co na razie szczęśliwie skończyło się fiaskiem – podkreśliła Anna Mrowińska, radna PiS.
Decyzja radnych nie kończy przygody z projektem. Ten wróci do prac w komisjach. Radni chcą wprowadzić w nim poprawki w kwestiach dotyczących problemów mieszkaniowych czy emigracji ekonomicznej.
Źródło: „Nasz Dziennik”
MA