Zwolennicy aborcji walczą przede wszystkim o prawo do zabijania tych nienarodzonych dzieci, które dotknęła choroba. Statystyki ministerstwa zdrowia potwierdzają, że najwięcej nienarodzonych dzieci abortowanych jest z przyczyn eugenicznych.
Gwałt, zagrożone życia matki – tymi sloganami bardzo często operują zwolennicy aborcji, chcąc dowieść, że zabijanie nienarodzonych dzieci to prawo każdej kobiety, a szczególnie tej, która została skrzywdzona. Tymczasem, jak pokazują statystyki, legalne aborcje w Polsce przeprowadzane są przede wszystkim z powodu choroby dziecka.
Wesprzyj nas już teraz!
Statystyki ministerstwa zdrowia, udostępnione w odpowiedzi na interpelację posła klubu parlamentarnego Kukiz’15, Jakuba Kuleszy, wskazują, że na przestrzeni dwóch dekad liczba aborcji dokonywanych z powodu czynu zabronionego lub zagrożenia życia matki, spadała. I tak w 1994 roku zabito 689 nienarodzonych dzieci, gdyż stwierdzono, że ciąża może zagrażać życiu matki. Z kolei w 2015 roku z tego powodu odebrano życie 43 dzieciom. Jeszcze bardziej interesująco wyglądają statystyki dotyczące zabójstw poczętych dzieci dokonanych dlatego że kobieta zaszła w ciążę na skutek czynu zabronionego. W 1994 roku dokonano 19 takich zabójstw, zaś w 2015 już 1.
Zupełnie inaczej natomiast przedstawia się sprawa aborcji eugenicznej. Tutaj statystyki budzą przerażenie. Na skutek badań prenatalnych w 1994 roku dokonano 74 aborcje, zaś w 2015 aż 996. Oznacza to, że na przestrzeni 20 lat ponad dziesięciokrotnie wzrosła liczba zabitych nienarodzonych.
Jak wynika z relacji wielu matek, do aborcji eugenicznych dochodzi nie tyle na skutek świadomej – jak twierdzą zwolennicy zabijania nienarodzonych – decyzji matki, ale nacisków personelu medycznego. Lekarze nierzadko proponują aborcję, tłumacząc, że to najlepszy sposób, by „pozbyć się” problemu chorego dziecka.
Źródło: kulesza.pl
ged