Ten sondaż nie wróży dobrze kanclerz Angeli Merkel. Większość Niemców obawia się, że ich kraj będzie stawał się coraz bardziej islamski. Mało kto wierzy w możliwość integracji nowych przybyszów. Powszechne są też obawy o wzrost przestępczości i terroryzm.
Jak wynika z sondażu instytutu badań opinii społecznych INSA CONSULERE z siedzibą w Erfurcie, 57 proc. Niemców obawia się, że islam w ich kraju będzie się mocno rozszerzał. Islamizacji nieco częściej boją się kobiety (61 proc.) niż mężczyźni (51 proc.). Silnego wzrostu wpływów islamu nie obawia się jedynie 31 proc. ankietowanych.
Wesprzyj nas już teraz!
Obawa przed tym zjawiskiem jest tak samo rozpowszechniona wśród wierzących chrześcijan jak i ateistów, przy czym najwięcej nieufnych względem islamu jest wśród katolików (61,5 proc.). Badanie wykazało, że im ankietowani młodsi, tym mniejszy ich strach przed islamizacją.
Dodatkowo większość obywateli RFN (59 proc.) sądzi, że w wyniku masowego napływu imigrantów będzie w Niemczech coraz więcej terroryzmu i przestępczości. Spodziewają się tego w największej mierze Żydzi (92 proc.), katolicy i protestanci (po 61 proc.). Negatywnych skutków imigracji dla bezpieczeństwa spodziewa się także co czwarty muzułmanin.
Mało kto uważa też, że możliwa jest integracja napływających do Niemiec uchodźców. W sukces aklimatyzacji przybyszów wierzy jedynie 36 proc. obywateli RFN. 42 proc. z kolei nie wierzy, że nowi imigranci są w stanie się integrować. Najbardziej optymistyczni są w tym względzie muzułmanie, z których aż 56 proc. wierzy w możliwość integracji.
Pach
Źródło: kath.net