Udział uczniów w obchodach w Narodowym Dniu Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, to temat dyskusyjny, kojarzony z upolitycznianiem szkoły – taką narrację feruje swoim czytelnikom krakowska mutacja „Gazety Wyborczej”. Dziennik oburza się też, że małopolskie kuratorium i IPN wypytują szkoły o udział pocztów sztandarowych w narodowych świętach. Toż to już przecież prawdziwy skandal.
Jak informuje krakowska „Gazeta Wyborcza”, małopolska kurator oświaty wystosowała do szkół pismo, w którym prosi o informacje, w których z czterech świąt – „Dzień Żołnierzy Wyklętych, Sybiraka, odzyskanie niepodległości, święto konstytucji” – wystawią swoje poczty sztandarowe. W ślad za listem kurator w szkołach rozdzwoniły się telefony z krakowskiego Instytutu Pamięci Narodowej. I to w tej samej sprawie.
Wesprzyj nas już teraz!
Teraz, jak pisze „Wyborcza” szkoły mają problem, bo nie wiedzą co zrobić z listem, a termin odpowiedzi właśnie mija. Co więcej niektórzy dyrektorzy odczytują list jako swego rodzaju przymus. W materiale z nazwiska zdecydował się wystąpić Artur Ławrowski, dyrektor krakowskiego Zespołu Szkół Integracyjnych nr 7, który list skomentował krótko: ostra presja.
Dyrektor zaznaczył też, że jego uczniowie biorą udział w obchodach 11 listopada i wysyłają poczet sztandarowy na uroczystości związane z likwidacją Stalagu 369. – To są takie rocznice, że nikt nie powinien mieć wątpliwości, że należy barć w nich udział. Ale obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych to dla wielu temat dyskusyjny, który nieprzyjemnie kojarzy mi się z próbą upolitycznienia szkoły – dodał.
Jak sugeruje „GW” jacyś „inni” dyrektorzy – obawiają się o bezpieczeństwo uczniów 1 marca, bo ten „kontrowersyjny temat” przyciąga na uroczystości „radykalne i kibicowskie ugrupowania”. „W ubiegłym roku do oficjalnego marszu na cześć żołnierzy wyklętych, w którym szli m.in. weterani i przedstawiciele władz, dołączyli kibice Cracovii i Wisły. Skandowali: Cześć i chwała bohaterom, Żołnierze wyklęci, cześć Waszej pamięci, Bóg Honor i Ojczyzna. Odpalali race” – pisze „GW”. Dlatego Ławrowski 1 marca pocztu nie wystawi. W uroczystościach państwowych nie będzie uczestniczyła Szkoła Podstawowa nr 32 w Krakowie, bo sztandar jest za ciężki i dzieci nie będą z nim nigdzie wychodzić.
„Wszyscy pytają skąd pomysł listu” – pisze „Wyborcza”. Kurator odpowiada: dotychczasowa praktyka obdzwaniania szkół przed każdą uroczystością była żenująca. – Stąd ten list. Niech dyrektorzy sami zadeklarują, na które święto przyślą swoje poczty – wyjaśniła „Wyborczej” Barbara Nowak, małopolska kurator. Szkoły były też proszone o wystawienie sztandarów w wielu uroczystościach. Teraz – jak dodała – wybrano cztery kluczowe. Ale przymusu uczestnictwa nie ma. Ot i cały skandal.
MA