Republikański kandydat na prezydenta w trakcie wystąpienia w Filadelfii skrytykował administrację obecnego prezydenta USA Baracka Obamy za osłabienie armii. Donald Trump zapowiedział „odbudowanie” sił zbrojnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Elementem wzmocnienia wojska ma być między innymi zwiększenie amerykańskich oddziałów, a także nakładów ponoszonych przez Stany Zjednoczone na zbrojenia.
Plan Trumpa ma na celu przerwanie procesu redukowania wydatków wojskowych, które postępuje systematycznie już od zakończenia zimnej wojny z imperium sowieckim.
– Gdy tylko obejmę urząd prezydenta, przedstawię Kongresowi nowy budżet, aby odbudować naszą osłabioną armię – powiedział kandydat Republikanów. W myśl jego przewidywań liczebność wojsk lądowych wzrosnąć ma do 540 tys. żołnierzy służby czynnej, piechoty morskiej (marines) do 36 batalionów, marynarki wojennej do 350 okrętów, zaś lotnictwa do „co najmniej” 1,2 tysiąca samolotów myśliwskich.
Po wyborach okaże się , że wypowiedziane przez Trumpa słowa o tym, iż w okresie kadencji Baracka Obamy amerykańska armia osłabła do tego stopnia, że zagraża to bezpieczeństwu kraju, znajdą faktyczne przełożenie na decyzje nowego prezydenta. Oczywiście, o ile republikanin wygra wyścig do Białego Domu.
Póki co Trump zapowiedział energiczne zaangażowanie się w walkę z ISIS. – Mam dla islamistów proste przesłanie. Wasze dni są policzone. Nie powiem, kiedy to nastąpi – stwierdził. Wypomniał Hillary Clinton poparcie dla inwazji na Irak i destabilizacji sytuacji w Libii. To właśnie te działania Amerykanów przyczyniły się do spotęgowania chaosu panującego dziś na Bliskim Wschodzie.
RoM
Tvp Info/PAP