Nie tylko duże ambicje, ale i wielki potencjał mają pomóc Grupie V4 forsować swoją wizję funkcjonowania UE. Wspólną „receptę” na obecne problemy Wspólnoty państwa Grupy Wyszehradzkiej przedstawią na szczycie państw Unii w Bratysławie. Kłopot w tym, że Bruksela nie będzie chciała słuchać.
– Na szczycie państw UE w Bratysławie dotyczącym Brexitu chcemy przedstawić wspólne stanowisko. Grupa Wyszehradzka ma receptę na Unię Europejską – powiedziała w Krynicy premier Beata Szydło po spotkaniu z premierami państw V4.
Wesprzyj nas już teraz!
Beata Szydło oceniła, że Grupa Wyszehradzka jest w tej chwili „istotnym podmiotem, który ma nie tylko duże ambicje, ogromy potencjał, ale jest tym gronem państw, które ma receptę na Unię Europejską”. – Wiemy, co zrobić, by UE stała się lepszą Unią Europejską, by rozwijała się, by była bliżej obywateli, Europejczyków, by wreszcie postawiła na parlamenty europejskie. Mówimy o konieczności reform, które muszą być przeprowadzone – powiedziała polska premier.
Jak dodała, Komisja Europejska nie powinna zajmować się polityką, ale „tym, co określono w traktatach, czyli realizacją projektów i programów”. – Mówimy też o tym, że trzeba wprowadzać w życie takie projekty infrastrukturalne i rozwojowe, które spowodują, że UE będzie się po prostu szybciej rozwijała i że problemy, które wynikają z obecnych kryzysów, zostaną pokonane – dodała.
Grupa V4 podtrzymała też swoje stanowisko odnośnie rozwiązania problemu migracji i powtórzyła, że kryzys należy rozwiązywać tam, gdzie on się rodzi – poza granicami UE. To m.in. wzmocnienie granic zewnętrznych i pomocy humanitarnej. Państwa Grupy są też przeciwne jednemu, odgórnie narzuconemu wzorowi polityki migracyjnej.
Grupa Wyszehradzka chce też wspierać Ukrainę m.in. w dziedzinie wiz i integracji europejskiej. Wśród projektów, które mają być wspólnie podejmowane, premier Szydło wymieniła rozwój infrastruktury dla regionu Karpat i politykę energetyczną.
Źródło: rmf24.pl, tvpparlament.pl
MA