Czy francuskie zakonnice nie będą mogły odwiedzać plaż? Jeden z nicejskich polityków twierdzi, że w jego mieście już teraz jest to niedozwolone. Jego zdaniem habity należy traktować tak, jak burki – a zatem w myśl rozdziału religii od państwa – wyrzucić je znad morza.
Szereg francuskich miast, w tym nadmorska Nicea, wprowadził zakaz wstępu na plażę w „burkini”, stroju kąpielowym przeznaczonym dla fundamentalistycznych muzułmanek. Choć zakaz przebywania na plaży w całkowitym okryciu wzbudził wiele protestów organizacji broniących wolności religijnej, dla niektórych radykalnych laicystów to wciąż za mało. Rudy Salles, radny z Nicei, przekonuje, że zakaz dotyczy także… katolickich zakonnic ubranych w habity.
Wesprzyj nas już teraz!
Salles w rozmowie z brytyjską rozgłośnią radiową BBC4 powiedział, że na francuskich plażach nikt nie powinien prezentować się w religijnym stroju. Jego zdaniem zarówno fundamentalistyczne muzułmanki jak i katolickie zakonnice muszą stosować się do ogólnie przyjętych obyczajów. – Na plażę nie chodzi się tak, jak się chce – powiedział wprost Salles. Jak dodał, nikomu nie wolno przecież kąpać się nago tylko dlatego, że sobie tego życzy. W ocenie polityka można to zestawić z przychodzeniem na plażę w stroju religijnym, co ma być oczywistą prowokacją. – Religia i państwo są całkowicie oddzielone – mówił nicejski polityk. – Religia jest sprawą osobistą każdego człowieka, ale w domu lub w kościele, a nie na ulicy – dodał.
Salles argumentował zarazem na rzecz zakazu wstępu na plażę w burkach w Nicei przywołując strach obywateli. Jak mówił, niedawno w Nicei doszło do krwawego ataku terrorystycznego i nie można się dziwić, że ludzie są zaniepokojeni widząc na plaży całkowicie okrytą islamską kobietę, co odczytują jako znak ekstremizmu.
Czy francuskich obywateli strachem napawa także widok katolickiej zakonnicy? Według wyznawców ideologii świeckiego i wrogiego religii państwa – najwyraźniej tak.
Pach
Źródło: katholisch.de