25 sierpnia 2016

Grzegorz Schetyna odwraca się od prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz? Chce audytu w Warszawie

( Fot: Krystian Maj/FORUM)

Grzegorz Schetyna pytany na antenie „Polsat News” o kroki wobec Hanny Gronkiewicz-Waltz w związku z aferą reprywatyzacyjną w stolicy, powiedział, że „poprosi o pełną transparentność wszystkich procedur, co miasto zrobiło, gdzie udało się zablokować dziką reprywatyzację, gdzie nie”.

 

Potrzebny jest audyt i pokazanie wszystkiego na stole. Opinia publiczna powinna znać także bulwersujące przypadki, które są zgodne z prawem, ale nie są zgodne z logiką i przyzwoitością – podkreślił Grzegorz Schetyna w „Polsat News”. – To trzeba wskazać i pokazać, że nie ma zgody na to, żeby one się powtarzały. Potrzebna jest ustawa reprywatyzacyjna przeprowadzona przez polski parlament – dodał lider PO.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Deklaracja Schetyny jest co najmniej zaskakująca, gdyż jeszcze tego samego dnia o poranku, polityk goszczący w TOK FM zapewniał, że Hanna Gronkiewicz-Waltz, która jest „obiektem zmasowanego ataku politycznego i partyjnego” może liczyć na jego pełne wsparcie. 

 

Czarne chmury na prezydent Warszawy zaczęły się gromadzić po publikacjach medialnych na dotyczących reprywatyzacji intratnej działki przy ul. Chmielnej w Warszawie. Nieprawidłowości mają dotyczyć przede wszystkim niejasnej decyzji, jak zapadła wokół wspomnianej działki mieszczącej się na pl. Defilad. Co ciekawe, sprawę opisuje szeroko „Gazeta Wyborcza”, która dotąd sprzyjała Platformie Obywatelskiej. A przecież właśnie prezydent Gronkiewicz-Waltz jest wiceprzewodniczącą tej partii.

 

Działka została zwrócona w 2012 roku w ramach reprywatyzacji, gdy tymczasem – zgodnie z informacjami Ministerstwa Finansów – jej właściciel otrzymał już odszkodowanie za utracone mienie w okresie PRL.

 

Decyzję o zwrocie działki uzyskał mecenas Robert Nowaczyk. Przekazał mu ją Jakub Rudnicki, wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami. Niedługo po wydaniu decyzji, urzędnik złożył wypowiedzenie i odszedł z magistratu. Jak podaje „GW”, Rudnickiego i Nowaczyka łączyły też relacje biznesowe – prowadzili wspólny biznes w Zakopanem.

 

„Gazeta Wyborcza” ujawniła także inne nieprawidłowości, nazywając odpowiedzialnych za nie „układem warszawskim”.

 

 

Źródło: Polsta News/PCh24.pl

luk

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram