Dziewczynka odebrana polskiej matce przez Jugendamt trzy dni po narodzinach, opuści rodzinę zastępczą i wróci do najbliższych – zdecydował na środowej rozprawie sąd w Kirchheim unter Teck nieopodal Stuttgartu.
Postępowanie toczyło się przy aktywnym zainteresowaniu polskich władz – przede wszystkim Ministerstwa Sprawiedliwości. Interweniowali rzecznicy: praw obywatelskich oraz praw dziecka. Na miejscu obecny był polski konsul z Monachium a także ekipa telewizji publicznej. O pomyślnym finale sprawy poinformował późnym popołudniem na specjalnym briefingu minister Zbigniew Ziobro.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak powiedziała reporterka TVP Info, rozprawa dotycząca bulwersującej decyzji niemieckiego urzędu ds. dzieci i młodzieży Jugendamt trwała dwie godziny – dłużej niż zazwyczaj w podobnych przypadkach. Matka dziewczynki i jej mąż zdołali odeprzeć argumenty urzędników, którzy dowodzili m.in., że naturalni opiekunowie noworodka źle gospodarują pieniędzmi, zaś w ich domu panuje bałagan (przedstawiciele Jugendamt sporządzili swój raport po odwiedzinach mieszkania dokonanych… w trakcie remontu).
Sąd zdecydował, że w środę o godzinie 17:00 malutka Lenka wróci do matki i jej męża. Rodzinę odwiedzać ma regularnie położna i pracownik socjalny.
Na początku sierpnia trzydniowa wówczas dziewczynka została dosłownie wyrwana z rąk matki. Trafiła do rodziny zastępczej. Zapadła wówczas błyskawiczna decyzja o nadaniu dziecku niemieckiego obywatelstwa.
RoM
gosc.pl/PAP; tvp.info.pl