Ustawa przyjęta w 2014 roku przez socjaldemokratyczną Szkocką Partię Narodową, która wprowadzała obligatoryjną opiekę kuratora dla każdego nieletniego na terenie kraju, została zakwestionowana przez Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa w Londynie. Ustawa miała uczynić Szkocję „najlepszym miejscem do dorastania” oraz wyeliminować problem przemocy domowej. Sąd uznał, że przewidziane w niej narzędzia inwigilacji, naruszają w niedopuszczalnym stopniu prywatność życia rodzinnego. Skuteczna skarga na szkocką ustawę została wniesiona przez trzy osoby przy wsparciu kilku fundacji. Dzięki orzeczeniu ustawa nie wejdzie w życie.
Szkocki premier John Swinney zapowiedział jednak rewizje wątpliwych elementów projektu oraz jak najszybszą implementację jego uaktualnionej wersji. Szczególnie kontrowersyjne wydają się niejasności związane z warunkami przekazywania informacji o nadzorowanym dziecku przez funkcjonariuszy państwowych. Zdaniem sędziów są one niezgodne z art. 8 Europejskiej Konwencji o Prawach Człowieka. Ponadto, sama ustawa mogłaby stać się furtką dla organów administracyjnych do zbyt dużej ingerencji w sferę prywatną rodziny.
Wesprzyj nas już teraz!
Projekt szkockiej ustawy wpisuje się w silny w Europie prąd inżynierii społecznej, doszukującej się w tradycyjnych strukturach społecznych, w tym rodzinie wychowującej dzieci, źródła zjawisk przemocowych. Postulaty formułowane przez zwolenników państwowej ingerencji w życie rodzinne obejmują najczęściej wprowadzenie przepisów nakierowanych na administracyjny nadzór na rodzinami, postrzeganymi jako główne źródło strukturalnej przemocy.
Polska ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, nowelizowana w 2010 roku w sposób umożliwiający administracyjne odbieranie dzieci przez pracowników socjalnych oraz gromadzenie szerokich danych o rodzinach podejrzanych przez urzędników o stosowanie przemocy, podąża w tym samym kierunku. W obronie krajowych przepisów oddających administracji publicznej władzę arbitralnego odbierania rodzinom dzieci stanęła w maju 2015 roku była premier Ewa Kopacz oraz obecny Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.
Źródło: Ordo Iuris
POz