12 sierpnia 2016

Bp. Mering na warsztatach liturgicznych Ars Celebrandi: Drzewo bez korzenia nie może istnieć

To, co mnie naj­bar­dziej zdu­miewa, ale tak rado­śnie zdu­miewa, to fakt, że tą formą spra­wo­wa­nia litur­gii, która wcale nie jest pro­sta, naj­bar­dziej inte­re­sują się mło­dzi ludzie” — powie­dział ksiądz biskup Wie­sław Mering po Mszy św. solen­nej w nad­zwy­czaj­nej for­mie rytu rzym­skiego, odpra­wio­nej w jego obec­no­ści 9 sierp­nia 2016 roku w bazy­lice licheńskiej. Roz­mowę pro­wa­dzili: Domi­nika Kru­piń­ska (Ars Cele­brandi), Robert Adam­czyk (sank­tu­arium licheń­skie) i Bar­tosz Śli­wicki (ALE­ra­dio).


Biskup włocławski Wie­sław Mering objął honorowym patronatem trwające od 4 do 11 sierpnia br. w Licheniu, największe warsztaty liturgii tradycyjnej w Polsce – Ars Celebrandi.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W opublikowanej na stronie arscelebrandi.pl rozmowie bp. Mering zauważył z radością, iż mimo pojawiających się „prze­po­wied­ni o tym, że chrze­ści­jań­stwo się koń­czy, że wyczer­pało swoje siły” w warsztatach liturgicznych uczestniczy tak duża liczba młodych ludzi.

 

„To zain­te­re­so­wa­nie mło­dych ludzi tą trudną, ale jed­no­cze­śnie piękną, pięk­nie spra­wo­waną litur­gią, budzi dużo nadziei. Bo to się ceni, co wiele kosz­tuje. Jeżeli jestem gotów wiele ofia­ro­wać, wiele z sie­bie dać, żeby się cze­goś nauczyć, żeby umieć wła­ści­wie to spra­wo­wać, to musi to budzić satys­fak­cję i radość. Tu w ogóle nie ma chyba naj­mniej­szych wąt­pli­wo­ści: ta litur­gia, ten ryt, ma swoje miej­sce w histo­rii i we współ­cze­sno­ści” – powiedział duchowny.

 

Pytany o przyczyny tego zainteresowania, hierarcha odpowiedział: „mło­dym ludziom pró­buje się wma­wiać, że mogą żyć niczym drzewa bez korzeni. Drzewo bez korze­nia nie jest w sta­nie żyć… żadna roślina. Mło­dzi też bez tra­dy­cji, bez prze­ka­zy­wa­nia zwy­cza­jów nie są w sta­nie odna­leźć swo­jego miej­sca w życiu. Dla mnie dowo­dem na to jest fakt, że tak wielu mło­dych wpada w wszel­kiego rodzaju depre­sje, traci poczu­cie sensu życia […] Dla­tego uwa­żam, że ci mło­dzi poszu­kują korzeni — tego, co jest dro­gie ich rodzi­com, ich bli­skim i im samym”.

 

Jak zauważył ks. biskup „litur­gia łaciń­ska spra­wo­wana w tej for­mie bar­dzo sil­nie — bez nazy­wa­nia nawet rze­czy po imie­niu — wska­zuje na tajem­nicę: jeżeli chcę zbli­żyć się do Boga, to z góry muszę powie­dzieć, że Deum tamquam igno­tum cogno­sci­mus; pozna­jemy Boga jako nie­po­ję­tego dla czło­wieka do końca. To nie jest byle kogo zda­nie; to zda­nie św. Toma­sza z Akwinu, naj­więk­szego mędrca, jakiego miał Kościół kato­licki”.

 

W rozmowie pojawił się także wątek osobistego zaangażowania ks. biskupa w troskę o świę­tość i god­ność litur­gii, której wyrazem był wydany przez hierarchę dokument. – Dla mnie jest to zmar­twie­nie od dawna — bo to nie była moja pierw­sza inter­wen­cja doty­cząca muzyki i śpiewu w litur­gii. Mar­twię się tym, że prze­rywa się tra­dy­cję, łącz­ność mię­dzy star­szym poko­le­niem a młod­szym – powiedział.

 

Nawiązując do wspomnianego dokumentu biskup Mering stwierdził: „tekst, o któ­rym pani redak­tor mówi, docze­kał się roz­ma­itego przy­ję­cia, bo prze­cież na Kościele, na porządku, na ładzie w Kościele, na litur­gii wszy­scy się znają. Każdy jest kom­pe­tentny, nawet pan Hart­man, który pew­nie w kościele jesz­cze nigdy nie był, ale uznał, że ta ode­zwa jest nie­po­trzebna i, znie­kształ­ca­jąc bar­dzo moją myśl, usi­ło­wał sko­men­to­wać to roz­ma­icie. Mnie nie prze­szka­dza odmien­ność poglą­dów. Nikt nie musi zga­dzać się — jak mówił nasz uko­chany pre­mier Tusk — na klęcz­kach ze mną, ale zawsze biskup jest odpo­wie­dzialny za porzą­dek i ład w świą­ty­niach, które są na tere­nie jego die­ce­zji”.

 

 

Źródło: arscelebrandi.pl

luk

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 301 245 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram