Przed kompleksem wojskowo-mieszkalnym, używanym głównie przez cudzoziemców, talibowie zdetonowali ciężarówkę wypełnioną materiałami wybuchowymi. Eksplozja była tak wielka, że wywołała w mieście przerwy w dostawach prądu.
Wybuch wstrząsnął stolicą Afganistanu w nocy. Odgłos eksplozji słychać było w prawie całym mieście. Do ataku już przyznali się talibowie, którzy twierdzą, że są jego liczne ofiary. Kompleks wojskowo-mieszkalny przed którym zdetonowano ciężarówkę, jest wykorzystywany głównie przez cudzoziemców.
Wesprzyj nas już teraz!
Po wybuchu świadkowie widzieli na miejscu czterech napastników, którzy przedostali się na teren atakowanego obiektu. Siły porządkowe podjęły z nimi walkę. „Według szefa lokalnej policji Abdula Rahmana Rahimiego w wyniku zdarzenia zginął jeden policjant, a trzech zostało rannych. Ponadto w toku operacji zabito wszystkich trzech napastników; wcześniej świadkowie mówili, że widzieli na miejscu czterech sprawców.” – informuje gosc.pl
Siły porządkowe przekazały już informację, że operacja została zakończona oraz podkreśliły, że nie ma ofiar wśród cywilów. Sami talibowie twierdzili, że „są dziesiątki zabitych i rannych”.
Zaatakowany kompleks – Northgate Hotel, położony jest w sąsiedztwie bazy Bagram na przedmieściach Kabulu i jest strzeżony. Korzystają z niego głównie cudzoziemcy. Takie obiekty są częstym celem ataków talibów. W ub. tygodniu w Kabulu dwaj zamachowcy-samobójcy, powiązani z tzw. Państwem Islamskim, zaatakowali demonstrację Hazarów, czyli afgańskich szyitów, zabijając 80 i raniąc ponad 230 osób.
Źródło: gosc.pl
MA