Ksiądz Federico Lombardi SJ, pełniący do końca lipca funkcję dyrektora Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, zaapelował o ostrożne ocenianie polskiej polityki imigracyjnej. W rozmowie z „Radiem Watykańskim” zwrócił uwagę na polską specyfikę i różnice między naszą Ojczyzną a Włochami.
W związku z papieską podróżą w zagranicznych mediach pojawia się wiele krytycznych komentarzy pod adresem naszego kraju. Od Papieża oczekuje się otwartego potępienia polskiej polityki migracyjnej.
Wesprzyj nas już teraz!
W rozmowie z „Radiem Watykańskim” ks. Federico Lombardi zwraca jednak uwagę na potrzebę uwzględnienia odmiennych realiów Polski.
„Polska to inny kraj niż Włochy. A zatem inne są też problemy związane z migracją niż na przykład na Lampedusie. Tu przybywają Ukraińcy i Rosjanie. To inna kategoria ludzi niż Afrykańczycy czy przybysze z Bliskiego Wschodu. Dlatego musimy sobie zdać sprawę, że inna jest też specyfika migracji, gdy chodzi o kwestie kulturowe czy religijne” – ocenił jezuita.
„Tu nie ma problemu islamu. Uchodźców z Syrii jest chyba 300. Ale jest za to wiele tysięcy migrantów, którzy przybywają z Ukrainy i Rosji i którzy są prawosławni bądź należą do katolickich Kościołów wschodnich. A zatem musimy być bardzo ostrożni i zrozumieć, jak różne są oblicza migracji i gościnności. Jest to bardzo ważne. Ale jest też prawdą, że mocnym przesłaniem Papieża jest gościnność. Bo jest to istotny wymiar bycia chrześcijanami” – dodał.
Czy te słowa watykańskiego rzecznika trafią do lewicowo-liberalnych mediów głównego nurtu, popierających migrację do Polski osób z krajów islamskich? Wątpliwe. Miesiącami przekonywały one Polaków, że nie można połączyć katolicyzmu i obaw przed przyjmowaniem tysięcy przybyszów z obcych kręgów kulturowych. Teraz słowa ks. Lombardiego zadają kłam tezom postępowców.
Źródło: „Radio Watykańskie”
MWł