„Oszczerstwo i manipulacja” – tak Jarosław Kaczyński, prezes PiS określił pojawiające się na zachodzie Europy pogłoski, jakoby po zakończonej wizycie papieża Franciszka, w Polsce miało dojść do masowych aresztowań opozycji. Pozostaje jednak pytanie, kto kolportuje takie brednie?
– Nikt u nas nie będzie aresztowany, czy prześladowany, z powodów politycznych – podkreślił Jarosław Kaczyński w rozmowie z „dziennikiem „Bild”. Czy prezes PiS rozwiał wątpliwości naszych sąsiadów? To się wkrótce okaże. Wiadomo jednak, że niemieccy (i nie tylko) pielgrzymi przejeżdżali do Polski z przeświadczeniem panującej tu dyktatury i sporymi zapasami żywności na trudne czasy.
Wesprzyj nas już teraz!
Kaczyński zapewnił, że nie jest „władcą” Polski, a w naszym kraju jest demokracją. – Nasza premier kieruje rządem, prezydent spełnia swoje zadania. Ale trochę (władzy) pozostaje też dla szefa partii – przyznał. Prezes PiS ocenił również, że wdrożona przez Komisję Europejską procedura ochrony praworządności „porusza się całkowicie poza unijnymi traktatami”. – Nasze stanowisko jest jasne: Polska jest suwerennym krajem. Chcemy mieć takie same prawa jak wszystkie inne kraje UE – nie większe, ale i nie mniejsze – zaznaczył.
Prezes Kaczyński w wywiadzie odniósł się też do stosunków polsko-niemieckich, podkreślając, że muszą one opierać się na prawdzie i wzajemnym szacunku. – Nasza historia nie łączy nas, lecz raczej nas dzieli. Łączy nas natomiast sąsiedztwo i ogromna wymiana gospodarcza o wartości 100 mld euro rocznie – powiedział Jarosław Kaczyński. Jak dodał, Polska stała się dla Niemiec ważniejszym partnerem handlowym niż Rosja.
Prezes PiS wskazał przy tym, że na „zaleczenie ran” wynikających z historii oba narody będą potrzebowały czasu. – Ważne jest to, by rozliczając się z historią zachować prawdę – powiedział. Kaczyński jako zły przykład podał film „Nasze matki, nasi ojcowie”, który ocenił w kategoriach próby „częściowego przerzucenia winy za zbrodnie nazistowskie na Polaków”. – W tym filmie opowiada się bajki o antysemityzmie w Armii Krajowej, zamiast pokazać jak straszna była okupacja niemiecka i jak heroiczna była postawa tych, którzy z nią walczyli – zaznaczył.
Jarosław Kaczyński był także pytany o to jak – hipotetycznie – zagłosowałby w wyborach do Budestagu jesienią 2017 roku. – Jako Polak mogę jedynie przytoczyć słowa mojego, niestety zmarłego, brata Lecha, które stale powtarzał: Angela Merkel jest dla nas Polaków najlepszym wyjściem. Uważam, że miał rację. Nie mam prawa wyborczego w Niemczech. Z polskiego punktu widzenia mówię: byłoby dobrze, gdyby Pani Merkel została ponownie wybrana – odparł.
Źródło: rmf24.pl
MA