Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans poinformował na konferencji prasowej, że gremium przyjęło zalecenia wobec Polski. Dotyczyć one mają ochrony „rządów prawa” w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Eurokrata zapowiedział również, że KE daje Polsce 3 miesiące na wprowadzenie „zaleceń”, co sprawia wrażenie, jakby były one nie „zaleceniami” a poleceniami kierowanymi wobec podmiotu podległego, a nie suwerennego państwa.
Postanowienie Komisji Europejskiej oznacza wszczęcie drugiego etapu procedury przeciwko Polsce. Pierwszy rozpoczął się w styczniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem Timmermansa, nowa ustawa o TK nie rozwiązuje głównego problemu sporu: zaprzysiężenia sędziów i publikacji wyroku (niebędącego – zdaniem polityków PiS – wyrokiem).
Eurokraci „zalecają” rządowi RP pełne wykonanie wyroków TK dotyczących wyboru sędziów, konstytucyjności „ustawy naprawczej” oraz wykonanie wyroku z 9 marca. Ponadto oczekują uwzględnienia opinii Komisji Weneckiej.
Komisja Europejska daje polskim władzom trzy miesiące na spełnienie swoich żądań, zwanych również zaleceniami.
Jeśli rząd nie spełni oczekiwań internacjonalistycznego gremium, to Komisja Europejska może przejść do kolejnego etapu procedur oraz wystąpić z wnioskiem do Rady Unii Europejskiej o stwierdzenie w Polsce poważnego zagrożenia rządów prawa. Wymagane do tego jest poparcie inicjatywy przez 4/5 głosów w Radzie UE. Ostateczną formą dyscyplinowania niepodległego państwa polskiego jest groźba sankcji. W tym wypadku potrzebna byłaby euro-jednomyślność.
Źródło: tvn24.pl
MWł