Prezydent Recep Tayyip Erdogan kontynuuje czystkę, która skutkuje umocnieniem jego władzy. Tym razem, specjalnym dekretem nakazał zamknięcie ponad 1000 prywatnych szkół oraz podobną ilość organizacji społecznych, które podejrzewa o związki z Fethullahem Gulenem, rzekomym inspiratorem nieudanego puczu. Aresztował także bratanka tureckiego duchownego, któremu ma przedstawić zarzut współpracy z organizacją terrorystyczną.
Turcja po przeprowadzeniu nieudanego puczu nadal nie zaznała spokoju, a Erdogan kontynuuje politykę umacniania swojej władzy poprzez przeprowadzanie czystek i eliminowania wpływów opozycji. Przebywający w Stanach Zjednoczonych Gullen, odrzuca wszelkie podejrzenia kierowane pod jego adresem, ale prezydent Turcji nie ustępuje. Aresztował bratanka Gullena, któremu najprawdopodobniej przedstawi zarzut współpracy z organizacją terrorystyczną. Wiele wskazuje na to, że może to być próba wywarcia nacisku na rzekomego dowódcę puczystów.
Wesprzyj nas już teraz!
Stan wyjątkowy trwający w Turcji, pozwala na prowadzenie przez Erdogana polityki „silnej ręki”. Dekret wydany przez prezydenta spowodował zamknięcie dokładnie 1043 szkół prywatnych oraz 1229 organizacji społecznych, a także 19 związków zawodowych, które są podejrzane o współpracę z Fethullahem Gullenem i puczystami. Erdogan nie zawahał się także zlikwidować 15 uniwersytetów, a także 35 placówek medycznych.
W wyniku starć na ulicach Ankary, do których doszło w momencie próby przejęcia kontroli nad państwem przez puczystów, zginęło co najmniej 246 osób. Stan wyjątkowy ogłoszony przez Erdogana potrwa co najmniej przez następne trzy miesiące.
Źródło: rt.com, rp.pl
POz