Do niezwykle poważnego w skutkach zamachu doszło w Kabulu, gdzie dwóch bojowników ISIS zdetonowało ładunki wybuchowe w miejscu protestów społeczności Hazarów. Mieszkańcy Kabulu domagali się od władz państwa zmiany przebiegu linii energetycznej, która w założeniu ma omijać tereny zamieszkane przez ich mniejszość. Agencja prasowa Amaq potwierdziła, że za zamachem stoi tzw. Państwo Islamskie. Terroryści zginęli na miejscu.
Podczas zamachu dokonanego przez zdetonowanie ładunków wybuchowych doszło podczas protestów, podczas których Hazarowie domagali się zmiany przebiegu linii energetycznej między Turkmenistanem, a Kabulem. Demonstracje liczyły kilka tysięcy ludzi, dlatego też były szczególnie narażone na ataki terrorystyczne. W tragicznym zamachu zginęło co najmniej 61 osób, natomiast ponad 200 jest rannych.
Wesprzyj nas już teraz!
PHOTO: Photograph by @KhalilNoori shows the aftermath of the explosion during a protest in Kabul, Afghanistan. pic.twitter.com/Ibm8yKl8s3
— Conflict News (@Conflicts) 23 lipca 2016
Zmiany, których domagają się Hazarowie są sprzeczne z rządowym planem zagospodarowania. Władze tłumaczą, że jakiekolwiek modyfikacje w programie budowy znacznie opóźnią oddanie całej inwestycji, a także znacząco zwiększą koszty.
Źródło: se.pl, telewizjarepublika.pl, Twitter
POz